Nie było cię 22 razy!

Kiedy przyjdzie czas? Nasz czas? Pytanie określane po angielsku mianem „killer-question” (ten zwrot nie ma chyba dobrego odpowiednika po polsku, użyłabym sformułowania „pytanie-wytrych”). Fast-company.com powołuje się na przykład wysoko postawionych dyrektorów w Google, którzy decydują się na degradację z dotychczas zajmowanego stanowiska, żeby skupić się na rodzinie. Jeden z wysoko postawionych pracowników przywołuje listę 22 ważnych wydarzeń i zajęć, którą przedstawiła mu jego córka, podczas których, ze względu na pracę, ojciec jej nie towarzyszył. Wspomniane killer-question zostało zadane innemu wysoko postawionemu dyrektorowi przez jego małżonkę w odpowiedzi na ciągłe odkładanie spraw prywatnych i marzeń „na później” ze względu na obowiązki w pracy i ciągłą potrzebę pięcia się w górę po szczeblach kariery.

Czy naprawdę jest to aż tak ważne? Oczywiście zrozumiałym jest, że chcemy zapewnić swojej rodzinie jak najlepszy byt, stabilność finansową i bezpieczeństwo, jednak czy warto odkładać wszystko na potem? Kiedy jest to „później” i czy przypadkiem nie jest tak, że później jest już za późno?

Sposoby na poprawę życia

Decyzja o odejściu z pracy czy zmianie stanowiska, to piękny gest i ukłon w stronę najbliższych, szkoda tylko, że ludzie są zmuszeni do jej podejmowania. Szkoda, bo wprowadzenie rozwiązań sprzyjających równowadze praca-rodzina mogłoby pomóc i zapobiec tak drastycznym krokom. Fast-company prezentuje listę 5 prostych rozwiązań, których zastosowanie mogłoby się przyczynić do poprawy życia i pracy wielu wysoko postawionych pracowników, zanim ci zdecydowali się na opuszczenie firmy czy zmianę stanowiska na mniej obciążające.

  1. Uświadom sobie, że to jesteś nie tylko Ty

Co prawda nie każdy pracownik ma taki natłok obowiązków jak CEO Google’a, jednak nie każdy też dysponuje takimi zasobami finansowymi, które pozwalają niejako „zadośćuczynić” poszkodowanemu w konflikcie praca-rodzina. Co więcej, nie dla każdego odejście ze stanowiska jest dostępną opcją.

  1. Uświadom sobie, że nigdy nie osiągniesz pełnej równowagi

Być może zupełna równowaga jest nieosiągalna, możliwe jednak jest zyskanie większej kontroli nad układem sił praca-rodzina. Zacznij od siebie, od drobnych cotygodniowych praktyk, tak aby regularnie robić coś nawet małego, ale znaczącego dla siebie i swoich najbliższych. Później użyj swojej pozycji lidera by zachęcić i nagrodzić pracowników za to, że robią to samo. Wystarczy odrobina więcej planowania, komunikacji i pracy zdalnej by nawet wysoko postawiony CEO nie przegapił żadnych ważnych wydarzeń w życiu swojej rodziny. W końcu to małe rzeczy, które mają największe znaczenie.

  1. Stwórz elastyczne środowisko pracy

Kultura pracy pozwalająca na elastyczność oraz dawanie swoim pracownikom możliwości i narzędzi umożliwiających utrzymanie równowagi między pracą a życiem prywatnym są biznesową koniecznością. Badania wskazują, że dobrze skoordynowane podejście do tego aspektu może zdecydowanie zwiększyć zaangażowanie, dobrostan i mieć dobry wpływ zarówno na rekrutację jak i utrzymanie pracowników.

  1. Zrozum funkcjonowanie praca-życie w swojej firmie

Przeanalizowanie w jaki sposób pracownicy radzą sobie z prywatnymi sprawami w czasie, gdy pracują zdaje się być ważne, zwłaszcza, że wielu liderów przekonuje się, że ich założenia odnośnie własnych pracowników były mylne. Na przykład często z badań ilościowych i jakościowych wynika, że osoby samotne i mężczyźni radzą sobie dużo gorzej z dzieleniem życia między na pracę i czas prywatny niż kobiety i osoby pozostające w związkach małżeńskich.

  1. Bądź gotowy zaangażować czas, ludzi i pieniądze, żeby zmienić kulturę pracy

Gdy wiemy już jak naprawdę wygląda sytuacja w naszym miejscu pracy i życie pracowników, warto skupić się na tym w jaki sposób osiągnąć najlepsze wyniki i dążyć do utrzymania równowagi praca-rodzina, praca-życie. Wymaga to czegoś więcej niż tylko zmiana polityki firmy, zajmie też więcej czasu. Potrzebne będzie wielowymiarowe zaangażowanie wielu ludzi, nie tylko z działu HR. Niezbędne będą też zasoby finansowe – by implementować nowe technologie, szkolenia i innego rodzaju wsparcie dla pracowników. Inaczej nie można oczekiwać znaczących zmian.

Cóż, nie wszystko stracone. Pichette (wspomniany CFO Google’a) pozostanie na swoim stanowisku do czasu, aż znaleziony i wyszkolony zostanie jego następca. Inni wspomniani w artykule (klik!) wysoko postawieni menadżerowie znaleźli korzystne rozwiązania, dzięki którym mają możliwość wcielić w życie swoje „potrzebuję więcej równowagi”. Należy tylko mieć nadzieję, że uda się to, zarówno im, jak i innym kierownikom. Implementowanie programów wspierających work life balance jest już od dłuższego czasu w modzie i warto z pewnością poświęcać im odpowiednio dużo uwagi.