Monthly Archives: maj 2016

Wakacje!

Wakacje! Dla rodziców to okazja na bycie z dziećmi bez presji czasu i zobaczenie swoich pociech w nowym świetle. Minął bowiem rok od ostatnich wakacji. Nasze dziecko zrobiło następny duży krok w rozwoju.

Zbliżają się upragnione wakacje

Stajemy przed wyborem, gdzie i jak spędzić ten rozkoszny czas wolny od obowiązków, zadań, pośpiechu, oczekiwań. I choć na pytanie to można dać wiele odpowiedzi warto pamiętać, iż od nas zależy, jak go wykorzystamy ku dobru naszemu i naszego dziecka. Wolni od balastu codziennych spraw możemy go poświęcić na poznawanie naszej pociechy, na wsłuchanie się w jego świat, na zobaczenie wszystkiego tego, co w ciągu roku nam umyka. Z pewnością ten wspólnie spędzony czas zaprocentuje, przyczyni się do naszego i dziecka wzrostu, wzmocni wzajemne relacje, da radość z bycia razem. Wakacje jednak trwają dłużej niż nasz urlop. Wielu rodziców staje przed problem w jaki sposób zapewnić opiekę dziecku przez następne tygodnie, kiedy szkoła i przedszkole nie pracuje. Nie wszyscy mają babcie, które są na emeryturze i chcą spędzić ten czas ze  wnukami. Dobrym rozwiązaniem jest wysłanie dziecka na kolonie. Ale wiąże się to z uporaniem się z własnymi lękami i obawami, czy nasza pociecha poradzi sobie sama w obcym środowisku. Warto więc przygotować się na chwilowe rozstanie z dzieckiem.

w drohę

Nasz stres i nerwy udzielają się domownikom

Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że nasze emocje udzielają się innym domownikom, w tym naszemu przyszłemu koloniście. Nie chcę powiedzieć, że rozwiązaniem jest bagatelizowanie tkwiących w nas czy też w naszym  dziecku obaw. Zaprzeczanie swoim czy też jego uczuciom może dać  informację, że jest ono dla nas nieważne. Warto jednak o nich rozmawiać i wspólnie poszukiwać rozwiązań, które  zneutralizują przykre emocje.  Oto niektóre:

  • Wybranie kolonii specjalizujących się w opiece nad małymi dziećmi. Małe grupy, podobny wiek kolonistów, dobrane do wieku i możliwości formy zabawy i wspólnie spędzonego czasu minimalizują trudności związane z chwilową rozłąką.
  • Wcześniejsze odwiedzenie miejsca, gdzie dziecko będzie przebywać, sprzyja zaprzyjaźnieniu się z nieznanym.
  • Poznanie opiekunów  na spotkaniu przedkolonijnym pozwoli na nawiązanie z nimi relacji zarówno przez dziecko, jak i rodziców.
  • Przeprowadzenie z dzieckiem wstępnego treningu samodzielności np. zdobywania sprawności bycia samodzielnym, da mu ufność we własne możliwości.

Pobyt dziecka na kolonii z jednej strony budzi obawy, z drugiej jest szansą dla rodziców odnowienia relacji emocjonalnej, a dla małego człowieka zdobycia wiary w swoje siły, talenty, w siebie.

Wyspa Dzieci, marka Femmeritum, specjalizuje się w koloniach właśnie dla najmłodszych dzieci. Szczegóły: na stronie www.

A może firmowe przedszkole i żłobek?

Wystarczy tylko podjąć decyzję! – rozmowa z Martą Napierałą-Werner starszym specjalistą ds. świadczeń pracowniczych, odpowiedzialną za projekt utworzenia przedszkola Amica Kids.

Spotykamy się w nowo wybudowanym przedszkolu i żłobku Amica we Wronkach. Gdy tylko otwieramy drzwi do budynku, czujemy zapach smakowitego obiadu, słyszymy śmiech i wesołe okrzyki dzieci uczęszczających do prywatnego przedszkola i żłobka „Amica Kids”. Placówka jest wybudowana przy ulicy znajdującej się nieopodal zakładu pracy Amica. Spotykamy się z Panią Martą Napierała-Werner starszym specjalistą ds. świadczeń która od początku prowadziła projekt utworzenia placówki. Jest ona jednocześnie mamą dziecka uczęszczającego do przedszkola. Już niedługo pojawi się kolejny potomek Pani Marty i tym samym po urlopie macierzyńskim nowy „uczeń” żłobka.

Skąd pomysł na firmowe przedszkole i żłobek we Wronkach

Od początku była to inicjatywa Prezesa Jacka Rutkowskiego i Zarządu. Starali się oni odpowiedzieć na potrzeby swoich pracowników i wesprzeć ich w łączeniu życia zawodowego z osobistym. Pojawił się  pomysł utworzenia przedszkola, które jest blisko zakładu pracy. Pierwotnie placówka miała powstać na terenie firmy. W tym celu  nawet zakupiono dodatkowy teren. Niedogodności wynikające z połączenia firmy produkcyjnej z obecnością dzieci oraz plany rozwojowe Amica zmusiły Zarząd do podjęcia decyzji o przeniesieniu budowy placówki nieopodal zakładu pracy.

Jak przebiegała realizacja projektu?

Realizacja nie leżała jedynie w gestii działu HR. Ponieważ jako zakład pracy nie mogliśmy przeprowadzić sami całego projektu, zaprosiliśmy do współpracy zewnętrzną firmę, która pomogła nam w realizacji tego przedsięwzięcia. Proces był długi, i skomplikowany. amika2Wspólnie wybraliśmy operatora placówki. Podczas gdy  trwała inwestycja budowlana prowadziliśmy nabór do przedszkola, ustalaliśmy regulaminy i zasady jego funkcjonowania. Na etapie budowy  dużą rolę odegrał dział inwestycji. Do niego należały decyzje dotyczące budynku, czy też wyboru działki. Dyrektor ds. Inwestycji i Utrzymania Ruchu  Tomasz Machaj  określił tworzenie przedszkola i żłobka jako  ogromne wyzwanie, bowiem dotychczasowe  inwestycje Amiki miały zupełnie inny charakter. Wiązało się to ze zbadaniem terenu, analizami i pomiarami, zebraniem opinii  specjalistów oraz operatora, który najlepiej rozumiał potrzeby naszych podopiecznych.

Wiemy, że projekt zakończył się ogromnym sukcesem, ale czy w trakcie jego realizacji pojawiły się „wąskie gardła”? 

Patrząc od strony HR, decyzja Zarządu została podjęta  szybko,  Dział Inwestycji natychmiast przeszedł do działania. Problemy wystąpiły na polu pozwoleń na budowę.  Do tego byliśmy zobligowani terminami składania wniosków o dofinansowanie do urzędu miasta. W pierwszym roku nie udało się nam  go  uzyskać. Tak jak wcześniej już wspomniałam placówka miała być pierwotnie zlokalizowana na terenie firmy. Zmiana lokalizacji wymusiła zmianę harmonogramu. Na czas kiedy szukaliśmy i budowaliśmy przedszkole i żłobek, został wynajęty budynek gdzie dzieci przez rok miały prowadzone zajęcia przedszkole.

Wspomniała Pani o dofinansowaniu z urzędu miasta. Czy były lub jeszcze są jakieś inne źródła dofinansowania?

 Od stycznia 2016 finansujemy placówkę z ZFŚS, na którego  zwiększyliśmy odpis z podstawowych 37% do 50%. Pieniądze z powiększonego odpisu są przeznaczone jedynie na utrzymanie placówki. Wiązało się to z przeprowadzeniem rozmów ze związkami zawodowymi, które w rezultacie miały pomyślny przebieg. Duże wyzwanie stanowiła dla nas interpretacja tak zwanej ustawy żłobkowej. Prosiliśmy nawet Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej o pomoc – przyznam, że jej nie uzyskaliśmy. Ustawa bowiem stawia wymóg wybudowania placówki, nie uwzględnia takiej możliwości, jak sytuacja, kiedy placówka jest już utworzona.

W jaki sposób funkcjonuje przedszkole i żłobek?

Nasza placówka to 4 oddziały przedszkolne i 2 oddziały żłobkowe. Działamy od 5:30 do godziny 18:00 co jest podyktowane zmianami w fabryce. Praktycznie od 5:30 już mamy gromadkę dziesięciorga dzieci. Dzieci oprócz podstmy w amiceawy wychowania przedszkolnego mają zajęcia dodatkowe, wycieczki, prace projektowe.

Mieliśmy obawy co do utworzenia placówki dla najmłodszych (dzieci do 3 lat), ponieważ spodziewaliśmy się, że rodzice niechętnie będą oddawać swoje pociechy pod opiekę obcych osób.  Ku naszemu zaskoczeniu mamy zapełnione grupy zarówno w przedszkolu jak i też w żłobku. Niestety w ostatniej rekrutacji na rok szkolny 2016/2017 nie wystarczyło nam wolnych miejsc, aby przyjąć wszystkie zgłoszone dzieci.

Zdecydowana większość ciężaru finansowania placówki jest po stronie Amica. Pracownicy płacą za pobyt dziecka w zależności od zarobków. Kwota ta  nie przekracza czesnego za przedszkole państwowe, a nawet  czasami jest mniejsza. Tak samo jest ze żłobkiem. Rodzic nie ponosi żadnej innej opłaty – w cenie ma wyżywienie, zajęcia dodatkowe, wycieczki. Pełen pakiet na poziomie placówki prywatnej.

Jak wyglądają zapisy? Kto ma pierwszeństwo?

Już jesteśmy po rekrutacji, która odbywa się w tym samym terminie co w przedszkolach gminnych. W tym roku mamy więcej chętnych, niż miejsc. Przez dwa lata funkcjonowania  przedszkola wyrobiliśmy już sobie dobrą renomę wśród pracowników-rodziców. Oczywiście jest to zasługa naszego operatora placówki, który ma ogromne doświadczenie i pasję do pracy z dziećmi. Jeśli chodzi o kryteria, to są one jasno ustalone. Jedno z rodziców musi być pracownikiem grupy kapitałowej Amika Wronki. Pierwszeństwo ma rodzic samotnie wychowujący dziecko, następnie rodzice, którzy obydwoje pracują w firmie. W Amice blisko ¾ osób pracuje w pionie produkcyjnym,  odpowiednio w Amica Kids ¾ podopiecznych  to  dzieci pracowników produkcyjnych. Osoby pracujące lub mieszkające w Poznaniu nie korzystają z przedszkola z uwagi na zbyt dużą odległość od miejsca zamieszkania.

Czy miasto Wronki pomaga w realizacji projektu? Jak wygląda współpraca z miastem?

Otrzymujemy dotacje obligatoryjne, zaś Rada Miasta nie podjęła uchwały o dofinansowanie żłobka mimo, iż w gminie nie ma ani jednego. Może w tym roku sytuacja się zmieni?

Czy widzi Pani wpływ wybudowania firmowego przedszkola i żłobka na wizerunek firmy?

Jesteśmy na początkuamica_szatnia drogi promowania naszych działań. Zależy nam na kształtowaniu wizerunku Amica jako firmy prorodzinnej. Wybudowanie Amica Kids dla naszych pracowników jest dużym krokiem w tym kierunku. Trudno jednak nam w tym momencie określić skalę wpływu naszej działalności na kształtowanie wizerunku firmy.

Jakie inne efekty firmowej placówki jeszcze Pani widzi?

Zadowolenie rodziców i dzieci jest dla nas priorytetem i największą nagrodą. Jesteśmy dumni, że możemy pomóc naszym pracownikom w tak ważnej kwestii jak opieka i edukacja dzieci. Dla naszego Prezesa jest to najważniejszy efekt.

Czy pracownicy mają jakieś wątpliwości czy też pretensje o niesprawiedliwy podział benefitów?

Nie, mamy szeroki wachlarz benefitów dostosowany do wszystkich naszych pracowników, dla tych co posiadają dzieci i dla tych co ich nie mają. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Przykładem takich działań jest otwarcie zakładowej Przychodni obsługiwanej przez firmę Medicover..

Jakie Amica ma plany odnośnie działań pro-rodzinnych?

Jesteśmy na etapie porządkowania całej działalności i ustalania kierunku jej dalszego rozwoju. Na pewno ważne będzie zwrócenie się w stronę programów work-life balance i sprawdzenie co jeszcze można  zrobić dla naszych pracowników, aby ułatwić im godzenie życia zawodowego z prywatnym. Z pewnością w planach mamy dalsze wspieranie różnego rodzaju aktywności sportowej, w tym turniejów sportowych, które organizowane są z inicjatywy pracowników. Staramy się, aby we wszelkich dodatkowych aktywnościach, które odbywają się poza godzinami pracy mogły uczestniczyć również rodziny  naszych pracowników. Przykładem jest ostatni firmowy turniej piłki nożnej, podczas którego zorganizowany był szereg aktywności dla dzieci – aby każdy   mógł coś dla siebie znaleźć ciekawego. Co roku  organizujemy również pikniki rodzinne, oraz gale firmowe.amica_plac_zabaw

Czy można powiedzieć, że nakłady finansowe „zwracają się” biorąc pod uwagę wszystkie efekty i korzyści pozafinansowe? I czy wiedząc teraz z czym to się wiąże, podjęlibyście taką samą decyzję?

Inwestycja została podjęta nie z zamiarem zwrócenia się. Trzeba na to inaczej spojrzeć, popatrzeć na całą atmosferę, którą się tworzy, zadowolenie pracowników, wyciągnięcie ręki w ich stronę. Z założenia Zarządu projekt Amica Kids nigdy nie miał być inwestycją dochodowa. Oczekiwanym efektem za to jest satysfakcja pracowników, oraz szczęśliwe dzieci, które być może w przyszłości zasilą szeregi pracowników Amica Wronki J Na pewno jeśli cofnęlibyśmy czas podjęlibyśmy dokładnie tą samą decyzję.

 

Jakie rady i wskazówki dalibyście Państwo innym firmom myślącym o otwarciu placówki firmowej?

Najważniejsze to podjąć decyzję a następnie działać, skupić się na dostępnych dofinansowaniach i pilnowaniu terminów. Muszę przyznać, że nasz Zarząd bardzo szybko podjął decyzję i bardzo wspierał nas w realizacji tego projektu. Myślę, że mocne i wyraźne wsparcie Zarządu jest kluczowe dla sukcesu przedsięwzięcia.

 

Amica Wronki S.A.- to największy polski producent sprzętu gospodarstwa domowego i jedna z najbardziej uznanych firm notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Zatrudnia ponad 2500 pracowników a główna siedziba mieści się we Wronkach. Od roku 2014 prowadzi firmowe przedszkole i żłobek-  Amica Kids.

Pracować inaczej

czyli Gabrieli Kalinowskiej przemyślenia na temat Femmeritum w kontekście lektury książki „Pracować inaczej” Frederica Laloux.

„Pracować inaczej” to tytuł niedawno ukazanej książki Frederica Laloux, którą warto przeczytać niezależnie czy jest się pracownikiem czy pracodawcą.  Przyglądając się firmie Femmeritum jako znawca procesów grupowych zadziwiał mnie niezmiennie fakt, iż firma efektywnie działa bez formalnego lidera, który sprawowałby kontrolę i brał odpowiedzialność za wyniki oraz jasno określonych obowiązków pracowników i współpracowników. Uznałam, że to błąd, chociaż nie było objawów złego funkcjonowania firmy. Wprost przeciwnie! Wzrost obrotów, poszerzający się krąg klientów, wzrost oferowanych produktów przez Femmeritum, przyjazna atmosfera wśród pracowników i współpracowników wskazuje na jej systematyczny  rozwój. Mój dylemat został rozwiany po przeczytaniu wspomnianej książki, w której autor prezentuje obecnie obserwowane zjawisko tworzenia się nowego sposobu zarządzania organizacjami z wyższego poziomu świadomości. Powstają organizacje samozarządzające się. Charakteryzuje je brak pośredniego szczebla kierującego (nawet w firmach dużych, mających powyżej 100 pracowników) , zamiast podziału na działy specjalistyczne praca odbywa się  w zespołach projektowych, odpowiedzialność i decyzyjność przeniesiona jest  na szeregowego pracownika i zespół. Wśród pracowników panuje duży poziom wzajemnego zaufania, nie ma  struktury, żadnego zakresu obowiązków, żadnych tytułów. Firmy samozarządzające się nie mają działu planowania, ponieważ jak mówi przytaczany w książce jeden z inżynierów firmy Sun: „Rzeczy mają swój naturalny sposób określania własnego pierwszeństwa”. Od razu narzuca się wątpliwość – czy organizacje te mogą realizować swoje cele, jak mogą konkurować na rynku, czy mogą być efektywne? Z przytoczonych w książce badań wynika, że mają się bardzo dobrze. Ten sposób zarządzania jest właśnie wynikiem konieczności konkurowania z azjatyckimi firmami. Organizacje samozarządzające się są elastyczne, szybkie w działaniu, innowacyjne.

część zespołu Femmeritum

Część zespołu Femmeritum

Wracając do Femmeritum. Zespół na stałe pracujących siedmiu kobiet działa wg powyżej opisanych zasad. Każda czuje się odpowiedzialna za efekty pracy całej firmy, przyjmuje rolę w zależności od potrzeb organizacji, własnych talentów i zainteresowań. Każda rola jaką biorą na siebie jest przyjęciem zobowiązania wobec współpracowników. Właścicielki firmy są liderkami, ale każda ze względu na swoje właściwości osobowościowe pełni inną rolę – lidera zadaniowego lub emocjonalnego. Współpracownicy również stają się liderami w zależności od realizowanego projektu, wówczas współwłaścicielki stają się współpracownikami. Ta elastyczność w przejmowaniu ról i zobowiązań czyni zespół bardzo atrakcyjnym, dla wszystkich. W zespole odbywa się wymiana wiedzy i bezpośredni sposób komunikowania się. Wzrost ilości realizowanych projektów będzie zmuszał do przyjmowania nowych pracowników i kierując się dotychczasowym doświadczeniem wydaje się, że wymusi ustrukturalizowanie firmy. Biorąc jednak za przykład prezentowane w książce organizacje nie jest to ani konieczne, ani pewne. Rozwój Femmeritum może pójść inną drogą: tworzenia nowych, samozarządzających się zespołów.

Organizacje nowego typu nazywane są organizacjami zarządzanymi z wyższego poziomu świadomości. Termin ten brzmi tajemniczo, ale po uważnej lekturze książki staje się on oczywisty.

W dobie przyspieszonego rozwoju organizacje spostrzegane i kreowanie na wzór maszyny, w której każda część ma przypisaną rolę i nie może wyjść poza nią, będą tracić swoją zdolność konkurencyjną. Poza tym nie będą odpowiadać na potrzeby nowego pracownika, które daleko wykraczają poza funkcjonowanie w utartym schemacie. Obecnie wzrost samoświadomości człowieka tworzy nowe jego oczekiwania wobec miejsca pracy, bowiem obecnie chce on być odpowiedzialny, samostanowiący i chce widzieć swój wpływ na ostateczny wynik swoich wysiłków.

Gabriela Kalinowska jest współpracownikiem Femmeritum, psychologiem i specjalistą od pracy z dziećmi i młodzieżą.

 

Coaching w wydaniu rodzicielskim

Moda na coaching – nie tylko osobisty

Zgodnie nie tylko z moimi obserwacjami w ostatnich latach coaching stał się niezwykle popularną formą wspierania rozwoju zawodowego i osobistego i jako taki – jest już powszechnie znany. Firmy oferują swoim pracownikom coaching jako jedną z opcji kafeterii benefitowej lub jako bonus dla pracowników wyższego szczebla.

Natomiast „coaching rodzicielski” jest zdecydowanie mniej znany a jednak nie mniej interesujący i pomocny. Niektóre firmy dostrzegły tutaj możliwość wyjścia do pracowników z czymś innym, z czymś nowym.

W ramach półkolonii zimowych przeprowadziłyśmy spotkania dla pracowników firmy The Royal Bank of Scotland właśnie z obszaru coachingu rodzicielskiego. Temat spotkał się z dużym zainteresowaniem zarówno rodziców dużych dzieci jak i tych malutkich. Jak widać już od pierwszych dni dziecka rodzic stara się zdobyć niezbędne narzędzia do wychowania świadomego swoich talentów dorosłego.

A o co chodzi w coachingu rodzicielskim?

Poniżej moja z współpracującym z nami coachem, Agnieszką Bożek.

(więcej…)

Najlepszy pracodawca roku

Pisałam już o 8 cechach jakie musi mieć przyjazny pracodawca(klik!). Tym razem postanowiłam przyjrzeć się rankingom najbardziej pożądanych pracodawców w Polsce, może warto zainspirować się stosowanymi w tych firmach rozwiązaniami. Kto wie, może Wasza firma wskoczy w przyszłym roku do rankingu?

Ranking Universum Global

W  2015 roku Universum Global po raz kolejny opublikował swoją listę najatrakcyjniejszych polskich pracodawców.  Ranking ten tworzony jest co roku od 2012 roku, w 2015 na podstawie opinii zebranych od 23 584 studentów i 8774 profesjonalistów.

Na czele rankingu znalazł się globalny Pracodawca-Ideał (zwyciężający w bardzo wielu rankingach) – Google. Za nim – TVN, a podium zamknęła Ikea. Ranking, wraz z podziałem na branże znajdziecie na stronie Universum (o tu!). Warto zwrócić uwagę, że w pierwszej 10 znalazły się nie tylko międzynarodowe korporacje – wysoko stoi PLL LOT, KGHM Polska Miedź a listę TOP10 zamyka Telewizja Polska.

A co na to Randstad?

Co ciekawe, podobne badanie, choć w nieco innej formie i biorąc pod uwagę inne czynniki, co rok przedstawia także Randstad. 10 marca na oficjalnej gali w Warszawie przedstawiona została lista 10 najpopularniejszych pracodawców wg tej agencji. Wyniki obliczane są na podstawie opinii 8000 Polaków na temat najatrakcyjniejszego polskiego pracodawcy. Tutaj na czele rankingu znalazła się wyróżniona przez UG KGHM Polska Miedź, za nią PLL LOT oraz Samsung Electronics, który w badaniach Universum Global znalazł się na 5 pozycji w kategorii IT.

W opinii studentów

Oczywiście co ranking to wyniki trochę inne – AIESEC Polska w swoim rankingu najbardziej pożądanych pracodawców w Polsce. Ankietę dla tej organizacji skupiającej studentów wypełniają (oczywiście) studenci,  wskazując firmę, która w ich ocenie jest najlepszym pracodawcą na polskim rynku. Odpowiadają również na pytania dotyczące ich oczekiwań i preferencji wobec przyszłej pracy. W tym zestawieniu na czele, podobnie jak w 2014 znajdują się kolejno – Google, EY (dawniej Ernst&Young) oraz PwC.

Na czym zależy pracownikom?

Na co konkretnie zwrócili uwagę ankietowani w tych badaniach? KGHM wyróżnia się stabilnością sytuacji finansowej, bezpieczeństwem zatrudnienia oraz atrakcyjnymi wynagrodzeniami i świadczeniami pracowniczymi. Ponadto badani docenili KGHM Polska Miedź za umożliwianie zachowania równowagi pomiędzy życiem prywatnym a pracą zawodową swoich pracowników. Wśród innych wymienianych zalet była – miła atmosfera, szeroki wachlarz szkoleń, możliwość rozwoju. Oczywiście ważne było też atrakcyjne wynagrodzenie :).

Co rzuca się w oczy to oczywiście to, o czym mówią też twórcy wymienionych rankingów, że potencjalna atrakcyjność danej firmy uzależniona jest od tego, do kogo kierowane jest badanie – wieku przyszłych pracowników, etapu życia, wykształcenia. Najistotniejszym pozostaje by umieć dopasować swoją ofertę (zarówno odnośnie wynagrodzenia, jak i warunków pracy, szans rozwoju i szkoleń czy faktycznych możliwości utrzymania równowagi praca-życie) do potrzeb przyszłych pracowników. Elastyczność. Elastyczność to klucz do sukcesu. Z pewnością Google już o tym wie :).