„Mamo, tato wychodzę z domu, niedługo wracam!” To zdanie codziennie słyszy wielu rodziców.  Na poszczególnych stadiach rozwoju dziecka, hasło „wychodzę” interpretowane może być na różne sposoby: dziecko idzie do koleżanki, do szkoły, na dodatkowy angielski, na imprezę, na studia, do pracy. Synonimem tego hasła jest słowo opuszczać. W związku z tym „wychodzę” może także oznaczać „dorosłam, usamodzielniam się”. Pomimo, że każdy człowiek ma swoją historię, doświadczenia, dylemat dorastania i usamodzielniania się dzieci, był, jest i będzie zawsze aktualny. Rodzicom, którzy uświadamiają sobie, że ich dziecko odchodzi z rodzinnego domu, może przypomnieć się w tym momencie polskie przysłowie: „Małe dzieci, mały kłopot. Duże dzieci, duży kłopot”.

Będąc 24-letnim „dzieckiem”, które niedawno opuściło dom rodzinny, zastanawiam się czy dorastanie dzieci rzeczywiście powinno stanowić wspomniany problem dla rodziców?

Rodzice wymagają od dzieci bycia samodzielnym, odważnym. Pokazują im świat od każdej strony – tej pozytywnej oraz tej złej. Uczą, że nie należy się poddawać, że trzeba walczyć do końca o swoje. Dzięki takiemu przekazowi młody dorosły w pewnym momencie zaczyna się czuć pewniej, powoli stawia samodzielne kroki. Za każdym razem chce sam coś osiągnąć, nauczyć się. W pewnym momencie jest gotów w pełni usamodzielnić się. I nagle może spotkać się ze zbyt dużą troską rodziców, która w negatywny sposób wpływa na autonomiczność i decyzyjność młodego dorosłego jako jednostki.

Rodzicu, a jak to odbyło się 25 lat temu, w Twoim przypadku? Odpowiedź jest prosta: tak samo. Krąg życia zamknął się i obecnie przyjąłeś role swoich poprzedników.
Każde pokolenie chce zagwarantować swoim potomkom lepszy świat, życie. Uczmy się jednak na własnych błędach i nie traktujmy dorastania dzieci jako problemu, tylko jako wyzwanie, kolejny etap życia.
„Droga mamo, drogi tato! Wyszłam za mąż już nie wracam”.
A jak będzie w przyszłości, czas pokaże. Zapewne krąg życia ponownie zamknie się i za 25 lat następne pokolenie stanie przed wyzwaniem jakie niesie za sobą usamodzielniające się dziecko.

Kinga Łęczycka – partner Femmeritum