Ostatnich kilka lat przed pandemią były to lata rynku pracownika. Następnie przyszedł tak często już przywoływany przez nas początek roku 2020, który przeorganizował nie tylko nasze życie prywatne, ale także i zawodowe. Wielu pracowników straciło swoje stanowiska pracy i na pewno nie musimy daleko się rozglądać, by potwierdzić tezę. Każdy z nas zna kogoś, kto doświadczył podobnej trudności. Powstają więc pytania, czy wciąż mamy rynek pracownika? Czy chętnie zamienilibyśmy obecnie pracę? Czy warto podejmować takie ryzyko w tych niepewnych czasach?

Na początku musimy przyjąć pewną perspektywę, branża gastronomiczna, turystyczna, rozrywkowa i usługowa ucierpiały w największym stopniu poprzez przedłużające się lockdown-y, a w konsekwencji pracownicy tych branż również przeżywają największy kryzys. Prowadzi to do przebranżowienia się lub przyjmowania strategii przetrwania z miesiąca na miesiąc.

Jednak czy w szerszej perspektywie wygląda to podobnie? Czy boimy się zmienić pracę? Otóż z badań przeprowadzonych na początku roku 2021 przez portal pracuj.pl wynika, że 9 na 10 badanych byłaby gotowa zmienić swojego pracodawcę. Jest to niezwykle wysoki wynik. Aktywni zawodowo ludzie wciąż poszukują nowej pracy, a co za tym idzie nowych wyzwań i możliwości rozwoju u nowych pracodawców.

Przejdźmy do perspektywy mikro. Z prywatnego doświadczenia wiem, że zmiana pracy w trakcie pandemii jest możliwa, co więcej moje najbliższe otoczenie potwierdza tę tezę. 10 na 16 osób z mojej paczki znajomych zmieniło pracę w ciągu ostatniego roku – z czego jedna zrobiła to dwukrotnie. Oczywiście dane te nie są odzwierciedleniem całego rynku pracy. Po pierwsze dlatego, że wszyscy są z jednej grupy wiekowej. Po drugie, ponieważ nie przedstawiamy wszystkich możliwych branż. Odzwierciedla to tylko fakt, że jest to możliwe i, że ludzie podejmują takie wyzwanie.

Pojawia się dalej pytanie, co zachęca nas do zmiany pracy? Część z nas zmienia pracę bo pandemia stworzyła okazję na przebranżowienie się, a inni, ponieważ przy pracy zdalnej pokazały się nowe możliwości i miejsca, które wcześniej były dla nich niedostępne z racji lokalizacji. Motywów zmiany pracy jest prawdopodobnie tyle samo ile pracowników decydujących się na ten krok. Tutaj znowu z pomocą przychodzi nam raport pracuj.pl, z którego wynika że wciąż najważniejszym powodem jest propozycja wyższego wynagrodzenia.

Nie można jednak zapomnieć o drugim ważnym powodzie, tak samo często wymienianym jako motywator do zmiany pracy jak i powód dla którego nie podejmujemy tego ryzyka, a mianowicie – stabilne i bezpieczne zatrudnienie. Branża turystyczna przez ostatni rok nie dawała takiego bezpieczeństwa i wielu pracowników siłą rzeczy musiała zmienić pracę (i niekoniecznie mówię tu o zwolnieniach).

Na koniec warto się więc zastanowić : zmieniać czy nie zmieniać pracę w trakcie trwania pandemii? Wiele artykułów, znajomych czy rodzina będzie nam dawała rady w tym zakresie, które niejednokrotnie będą się wykluczać. Jaka jest moja rada? Moja odpowiedź jest iście prawnicza, a mianowicie: To zależy. Zależy od każdej indywidualnej sytuacji życiowej, od sytuacji w danej branży, w której jesteśmy zatrudnieni, miasta w którym pracujemy i wielu, wielu innych czynników. Moje doświadczenie mówi, że jeśli wystarczająco dobrze się poszuka, na pewno znajdziemy miejsce dla którego zdecydujemy się zmienić pracę, jeśli oczywiście jesteśmy faktycznie zdecydowani aby to zrobić.

Czy to pandemia czy nie, zmiana pracy zawsze będzie się wiązać z większym lub mniejszym ryzykiem, a co za tym idzie, z niepewnością. Jeśli więc zaświta nam w głowie myśl o zmianie pracy myślę, że warto rozważyć czy na pewno tego chcemy. Gdy jednak odpowiemy sobie na to pytanie twierdząco, to znaczy, że czas na poszukiwanie nowego pracodawcy, bo oni wciąż zatrudniają.