równowaga

Integracja czy równowaga?

Work-life balance, to koncepcja która jest sercem naszej pracy, keep the balance in shape!, jak mówi nasze sztandarowe hasło. Jednak w ostatnim czasie coraz częściej słyszymy o work-life integration. Co to właściwie za zjawisko i czy koniecznie jedno przeszkadza drugiemu?

Serwis gumtree.pl już od 2014 roku realizuje kampanię „Start do kariery”, przy okazji której  publikuje swoje raporty Aktywni+. W tym roku raport dotyczy właśnie łączenia pracy i życia prywatnego.

Work-life integration to zjawisko, o którym słyszymy już od ok 10 lat. To sytuacja, w której praca i życie codzienne zamiast być sztywno oddzielone, jak w tradycyjnym modelu rynku pracy, zaczynają się przenikać, sztywne godziny pracy zanikają, a pojęcie „pracy zabieranej do domu” nabiera innego, nowego, znaczenia.

Warto zwrócić uwagę, że integracja bynajmniej nie wyklucza równowagi – jak pokazuje raport to czy pracownicy godzą się na łączenie pracy z życiem prywatnym (bycie on-line po godzinach, praca zdalna, ale też zakupy online w trakcie pracy czy odbieranie prywatnych rozmów) zależy w głównej  mierze od tego, z którego pokolenia  się wywodzą. O ile trudno może sobie wyobrazić pokolenie naszych babć siedzące w domu przy pracy, o tyle dość popularnym wśród „młodych” pracowników jest odpisywanie na służbowe maile przy kolacji czy w trakcie weekendu. Badanie gumtree wyraźnie to pokazuje. Pracownicy godzą się na taki stan rzeczy, ale  oczekują w zamian – jak choćby możliwości pracy zdalnej, elastycznych godzin pracy, ogólnie bardziej swobodnego podejścia  do ram czasowych i przestrzennych pracy, tak by dopasować się do ich potrzeb. I gotowi są za to poświęcić część swojego czasu a nawet prywatności – badanie pokazuje, że 46% pracowników jest zadowolona z faktu zacierania granic pomiędzy tymi dwiema strefami życia. Ba, co czwarty ankietowany nie ma problemu chociażby z tym, że jego przełożony ma dostęp do danych zawartych w prywatnych mediach społecznościowych.

Jeden z ciekawszych wyników – 69% badanych używa prywatnego maila do załatwiania spraw zawodowych. Co interesujące – tylko 6 % załatwia prywatne sprawy używając konta służbowego. Co więcej – aż 33% badanych opowiada się za pełną integracją życia zawodowego i prywatego. To co 3 ankietowany! Ten wynik pokazuje jak bardzo zjawisko work-life integration postępuje, a co za tym idzie jak bardzo zmienia się rynek pracy. Zachęcam do przeczytania całego raportu, nie jest długi i naprawdę dobrze się czyta.

Ciekawe co uświadamia nam w naszej firmie ten raport – w Femmeritum work-life integration jest na porządku dziennym – często cały zespół wspólnie składa zamówienie w sklepach internetowych, a zamówione ubrania  zawsze muszą być przymierzone w biurze, od razu po przyjęciu kuriera. Z drugiej strony, gdy jest taka potrzeba wisimy na telefonie z domu, „gasimy pożary” siedząc na pilatesie czy o 2 w nocy odpisujemy na służbowego maila (bo kto nie ma go w tych czasach podpiętego do smartphone’a). Nasuwa się pytanie czy w takiej work-life integration da się wypocząć? Czy poczucie ciągłego bycia on-line nie jest męczące? Jak ze wszystkim – ważny jest umiar i zdrowy rozsądek. Pisałyśmy o totalnym odłączeniu na czas urlopu (klik!) i jak umiejętnie się do niego  przygotować.  Pamiętajmy, że skoro pracodawca może oczekiwać od nas stałego  bycia  on-line – my możemy oczekiwać elastycznych godzin pracy, możliwości załatwiania własnych spraw w godzinach pracy czy w  końcu możliwości pracy zdalnej. To co ważne, to to, że dajemy z siebie wszystko, że  realizujemy dane nam zadania na 100 % naszych możliwości ze 100% zaangażowaniem. Nieważne czy z domu czy z biura, czy podczas jazdy na rowerze w siłowni. I to również pokazuje to  badanie – pracodawcy zdają sobie sprawę ze zmieniających się potrzeb pracowników, niejako w zamian oczekując innego rodzaju zaangażowania.

Czy zatem  skoro work-life integration zaczyna rządzić na rynku to znaczy, że Femmeritum powinno zwijać żagle? ? Zdecydowanie nie, wręcz przeciwnie! I przed nami stawia to nowe, ciekawe wyzwania, kreowania usług i produktów, które pomogą tym bardziej zachować balans w tym, de facto jeszcze trudniejszym, środowisku pracy zintegrowanej z codziennością.

Cały raport dostępny jest tutaj (http://odpowiedzialnybiznes.pl/wp-content/uploads/2018/07/Raport__SDK-2018.pdf )

 

Gdzie żyje się najlepiej?

OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) opublikowała pod koniec 2015 roku swój Better Life Index, czyli mówiąc najogólniej zestawienie krajów, w których żyje się najlepiej, gdzie najłatwiej utrzymać równowagę. Na czele zestawienia znaleźli się Duńczycy, jako jeden z 2 krajów skandynawskich w czołowej 5. Czynnikami, które zostały wzięte pod uwagę przy obliczaniu tego indeksu dla Równowagi Praca-Życie (ang. Work-Life Balance, WLB) były – ilość godzin spędzanych w pracy, a konkretnie – ilości pracowników, którzy przepracowują długie godziny, tj. ponad 50 godzin tygodniowo; ilość czasu poświęcanego na wypoczynek i „dbanie o siebie” – w tym czas spędzany z rodziną i przyjaciółmi, hobby, sport, jedzenie i sen. Ostatni czynnik to wsparcie ze strony rządu dla rodzin i samotnych rodziców.

Warto zwrócić uwagę, że w badania indeksu dla WLB ujętych zostało 36 krajów, z czego Polska zajęła niechlubne 28 miejsce. Zobaczmy zatem w jakim kraju wskaźnik ten okazał się być najwyższy i z czego to wynika.

images

  • Dania –  kluczową wydaje się być kwestia godzin, które przeciętny pełno-etatowy pracownik w Danii poświęca na czynność niezwiązane z pracą – jest to aż 16.1 godziny dziennie, to najwyższy wynik w badaniu, jedyną nacją która dorównuje Szwecji w tej materii są Hiszpanie. Warto zauważyć, że średnia w badaniu wyniosła 15 godzin (dla porównania – dla Polski jest to nieco ponad 14 godzin, a zatem aż 2 godziny mniej dziennie).

Co więcej tylko 2% Duńczyków deklaruje pracę powyżej 50 godzin tygodniowo (w Polsce jest to 7,4, średnia OECD w badaniu wyniosła 17% dla mężczyzn oraz 7% dla kobiet).

Polityka Danii charakteryzuje się również rozległym wsparciem dla rodziców – na ten cel przeznaczane jest 4 % PKB, prawie dwukrotnie więcej niż wyniosła średnia dla OECD. Ciekawym rozwiązaniem jest, że każde dziecko po ukończeniu 6 miesiąca życia ma zagwarantowane miejsce w placówce typu żłobkowego/przedszkolnego. Co więcej – aż 66% dzieci przed skończeniem 3 roku życia uczęszcza do tego typu placówek.

  • Hiszpania – Hiszpanie poświęcają równie dużo czasu na wypoczynek co Duńczycy, jednak większy odsetek pracowników (8% mężczyzn i 3 % kobiet) pracuje ponad 50 godzin tygodniowo. Co więcej, zatrudnienie kobiet w Hiszpanii znacznie wzrosło w ciągu ostatnich 20 lat – z 32 % w 1995 do ponad 50% aktualnie.
  • Holandia – Jakkolwiek tylko poniżej 1 % mieszkańców Holandii pozwala sobie na pracę powyżej 50 godzin tygodniowo, poświęcają oni jednak 15.4 godziny dziennie sobie i rodzinie. Holendrów wyróżnia też wyjątkowo równy podział obowiązków wśród rodziców, a także bardzo wysokie wskaźniki satysfakcji z życia, szczególnie wśród młodzieży.
  • Belgia – drugi w zestawieniu kraj Beneluksu, dzięki przepisom sprzyjającym elastycznym godzinom i metodom pracy, a także dużej ilości godzin dziennie poświęcanych rodzinie i sobie.
  • Norwegia – pierwszą piątkę zamyka Norwegia, ponad 15.5 godziny spędza przeciętny Norweg spacerując po fiordach i tylko 3% mieszkańców tego kraju przepracowuje długie godziny. Norwegię charakteryzuje też rozbudowana polityka socjalna.

girl-570556_960_720

Cóż, pozostaje tylko mieć nadzieję, że Polakom uda się dorównać któremuś z wyróżnionych krajów i w kolejnym zestawieniu zająć miejsce wyższe niż w 2015.

Pełne wyniki badań, znajdziecie tutaj