Najpierw jest dziewczynka. Matki uczą swoje córki, aby te nie były emocjonalnie uzależnione od innych. Mają raczej odgrywać rolę akuszerek cudzych aspiracji.
„Dziewczęta tłumią wiele wewnętrznych potrzeb i pomysłów, toteż dorastają w przekonaniu, że nie osiągnęły dostatecznie wiele, czują się niespełnione i niezaspokojone.” (Susie Orbach)
A potem jest kobieta. Wchodzi na rynek pracy, rusza przed siebie aby osiągnąć coś w życiu.
Udowadnia, pokazuje, walczy i mimo, że nie lubię tego słowa – to TAK walczy(!). Każdego dnia walczy o swoje miejsce, o zauważenie, o awans, o podwyżkę.
Pracuje po godzinach, pracuje ponad normę. W wielu sytuacjach nawet odczuwa satysfakcję ze swojej pracy.
W literaturze fachowej nazywa się to „błędem potwierdzenia”. Zaczynasz wierzyć i odnajdywać potwierdzenia, że ta praca jest Twoim sensem istnienia i że jest czymś najlepszym co mogło cię w życiu spotkać.
W tym stanie ciągłego niezaspokojenie i niespełnienia ale i ciągłego do niego dążenia ta niezależna kobieta postanawia zajść w ciążę. Od jakiegoś czasu jest już w stałym związku z mężczyzną. „Próbą rozwiązania tego stanu psychicznego (niezaspokojenie i niespełnienia) jest poszukiwanie więzi z innymi.” Więc jest ten mężczyzna i potem jest i dziecko.
BACH! FRUSTRACJA NR 1
Tutaj zaczyna się najlepsza część.
Kobieta – teraz już i Matka – chce się rozwijać, chce być najlepsza, chce być dopasowana czyli taka jak oczekują od niej INNI – mąż, matka, babka, społeczeństwo, nawet i samo dziecko – przecież kobieta matka wie już jakie oczekiwania wobec niej ma i jej dziecko. Przecież już przeczytała 100 pozycji poradnikowych jak być „najlepszą matką”.
Kobieta niby chce wrócić do pracy ale co na to ci wszyscy ONI? Zapomina o tym czego sama chce dla siebie. Zawsze przecież była „dla kogoś”, miała być ”jakaś” „określona”.
Ostatecznie postanawia zostać w domu rok czasu dla świętego spokoju. Mocno wierzy, że właśnie dla „swojego spokoju” ale tak naprawdę gwarantuje sobie ten spokój bo dzięki tej decyzji wie, że nikt nie będzie jej mówił, że powinna zrobić inaczej, nie będzie czuła na plecach spojrzeń INNYCH.
No i Kobieta Matka wraca do pracy w końcu. Pełna lęku i niepokoju o to czy poradzi sobie w czymś w czym wcześniej pływała jak ryba w wodzie. Do tego ma jeszcze sprostać dotychczasowym oczekiwaniom.
Kobieta Matka myśli sobie, że da radę. „Ja nie dam rady?” Będzie to trochę dyskomfortowe prze jakiś czas, trzeba będzie trochę wcześniej wstawać, później chodzić spać, trochę się napocić ale „bez pracy nie ma kołaczy” – powtarzała jej własna matka lub ojciec.
TRACH! FRUSTRACJA NR 2
Dziecko zaczyna chorować. No przecież jak jest w żłobku to nie ma opcji aby nie złapało jakichś zarazków.
Pani ze żłobka, przedszkola, szkoły zawsze w pierwszej kolejności dzwoni do matki. Skąd przekonanie, że to właśnie matka powinna odebrać dziecko z placówki?
Niektórzy stwierdzą, że być może ten numer jest jako pierwszy wpisany w formularzu i Pani naturalnie wybiera numer, który jest pierwszy? Nawet jeżeli tak jest to czemu w ogóle formularz jest skonstruowany w ten sposób? Kto kiedyś wpadnie na pomysł aby zrobić odwrotnie?
No i kolejne pytanie czy wtedy rzeczywiście Pani zadzwoni najpierw do taty?
No i Matka Polka rzuca wszystko, idzie do szefa i mówi, że musi wyjść bo dzwonią aby odebrać. Koleżanki i koledzy z pracy krzywo patrzą bo cała pozostawiona robota spada na nich.
Matka Polka myśli – zrozumieją, jeżeli ma system operacyjny w głowie – nie szukania winy w sobie. Jeżeli JEDNAK ma system obwiniania siebie – będzie sfrustrowana, niezadowolona i w napięciu.
Jednak pójdzie i tak bo przecież to jest jej odpowiedzialność, jej powinność, jej…, jej… wpiszcie tutaj cokolwiek.
SZAST! FRUSTRACJA NR 3
Dziecko idzie do szkoły. Wydawałoby się, że większość trudności mamy za sobą. Zarazki i bakterie okiełznane. Transport można już jakoś ogarnąć bo szkoła blisko…oby.
Samodzielny powrót do domu jest wręcz atrakcją, oznaką samodzielności, dumą i radochą.
No ale ale! Nie może być tak prosto.. Co jeżeli nasze dziecko ma problemy w szkole? Lekcje są dla niego trudnością, nie daje sobie rady w odrabianiu zadań domowych, ze szkoły wciąż spływają uwagi ewidentnie nacechowane pretensjami i obwinianiem, że jesteś złą matką, która nie dba o swoje dziecko? Matką, która poświęca mu za mało czasu? Matką, która…o zgrozo! dba tylko o siebie, o swój rozwój zawodowy lub intelektualny…tak przecież nie można.
No tak – wzorem naszych mam powinniśmy zostać w domu i być w gotowości na każdą trudność jaka napotka nasze dziecko. Takie przekonanie przynajmniej funkcjonuje w głowach wielu z nas.
Nie tylko w naszych głowach, bo również sfrustrowanych Pań nauczycielek, które te uwagi wysyłają a także innych matek.
Nie ma to jak dostać w twarz od innej kobiety. „Woman Shaming” to zjawisko, o którym ostatnio dużo się mówi, a które pięknie zbadała i opisała Marta Bierca. Zachęcam do poczytania. https://tiny.pl/9w656
Kiedy już uspokoisz w sobie wyrzuty sumienia związane z tym, że postanowiłaś być matką pracującą i do tego być dumną z tego, że masz możliwość w ten sposób o siebie zadbać i, że Twoje dziecko nie musi być intelektualistą, i że fakt, że dostaje gorsze oceny nie jest podstawą do sądzenia, że w przyszłości skończy pod budką z piwem – lądujesz w świecie COVID – 19. (!!!!)
PRAST! FRUSTRACJA NR 4
Telefon ze szkoły „Pani dziecko jest zgłoszone na kwarantannę”. Przez następne 10 dni będzie miało zajęcia zdalne.
To oczywiste, że bez pracowników dana firma nie będzie funkcjonować, ale czy oprócz tradycyjnego wynagrodzenia należy dodatkowo ich doceniać?
Jak dalej mówi nasz opis „odpowiednie zadbanie i zmotywowanie swoich pracowników jest kluczem do sukcesu na dzisiejszym bardzo konkurencyjnym rynku pracy”.
Pytanie brzmi, jak o swoich podwładnych zadbać?
Co sprawi, że poczują się docenieni? Jakie benefity ułatwią bądź umilą ich pracę i życie?
W przypadku rodziców sprawa wydaje się dość prosta. Nasi znajomi sami wspominają jakie prezenty dostawali od pracodawcy lub w jakich piknikach i wydarzeniach brali udział.
Te pomysły są też naszymi najpopularniejszymi produktami. Wiele firm zgłasza się do nas z prośbą o organizację rodzinnych pikników, imprez mikołajkowych czy też akcji prezentowych na Boże Narodzenie czy Dzień Dziecka. W okresach, kiedy trudniej pogodzić rodzicielstwo z życiem zawodowym oferujemy półkolonie lub zajęcia online, aby zapewnić dzieciom atrakcje i umożliwić wypełnianie obowiązków pracowniczych.
Są to świetne rozwiązania, jednak ciągle mowa o dzieciach. Dla większości rodziców to one stają się najważniejsze, ale co mają powiedzieć single i osoby bez dzieci?
Z danych zaczerpniętych z czerwcowego artykułu pulshr.pl wynika, że w Polsce żyje około 7,5 mln singli, co stanowi niemal 20% polskiego społeczeństwa, które również chce poczuć się docenione w swoim miejscu pracy.
Oczywiście są oni mile widziani na rodzinnym pikniku, jednak zdarzyło nam się usłyszeć opinię „co by tu miała robić osoba bez dziecka?” lub „jakie atrakcje przewidzieliście dla bezdzietnych uczestników?”.
No właśnie, więc pojawia się bardzo ważne pytanie.
Jak zadbać o tak ważną część naszego zespołu jaką tworzą single lub po prostu osoby bezdzietne?
To oni często „cierpią” z powodu bycia jedyną osobą bez rodziny w gronie zawodowym. Otrzymując częściej prośbę o zrobienie nadgodzin czy wyjazd w delegację.
O takich przypadkach opowiada Karolina Markowska w swoim artykule dla pulshr.pl. Jak cytuje autorka bezdzietni pracownicy odbierają komunikaty typu: „Po co ci wolne, jak nie masz rodziny”, „Nie masz dziecka, możesz się tym zająć” lub coś z „grubej rury”: „Ty nie musisz mieć miejsca parkingowego pod firmą, bo nie odwozisz dzieci do przedszkola/szkoły”. Mimo że często przywileje rodzicielskie wynikają z prawa, sprawia to, że single często czują się niedowartościowani i tracą zapał do pracy.
Właśnie dlatego należy pamiętać o benefitach, które ucieszą każdego.
Oprócz pikników rodzinnych proponujemy wyjazdy lub spotkania integracyjne wyłącznie dla pracowników. Ciekawy klimat, wyzwania i odpowiednio dobrany team building scali zespół. Dostęp do platformy prezentowej może dostać każdy, nie tylko rodzic. Szeroka oferta prezentów pozwoli znaleźć na niej coś dla dziecka z rodziny, a nawet dla samego siebie. Prezenty z najstarszej kategorii wiekowej z pewnością przypadną do gustu nawet dorosłym.
Paczki, prezenty, boxy, upominki…
Warto też pomyśleć o prezentach z innej okazji. W poprzednich latach realizowałyśmy np. welcome boxy dla nowych pracowników, które pozwalają im łatwiej wejść w nowy zespół. Na dobry początek lata wysyłałyśmy pracownikom paczki wakacyjne. Na Wielkanoc oferowałyśmy boxy z materiałami do warsztatów DIY, które potem odbywało się w formie online. Pracownicy mogli zrobić wielkanocne wieńce czy ozdobić świece lub drewniane pisanki. Była to forma przerwy od pracy i nawiązanie do świątecznej atmosfery.
Zainwestuj z swoich pracowników
Inną, bardzo rozwojową formą zadbania o pracownika jest organizacja warsztatów, webinarów i spotkań coachingowych. W takich akcjach na pewno chętnie wezmą udział wszyscy pracownicy, którym zależy na samorozwoju. To często jest cel osób bezdzietnych.
Podsumowując, pamiętaj, że Twój zespół tworzą osoby na różnym etapie życiowym, single, młode małżeństwa, rodzice, samotne matki lub ojcowie. Każdy z nich jest tak samo ważny i żadna grupa nie może cierpieć z powodu drugiej. Prawo otwiera drzwi do różnych przywilejów dla rodziców, dlatego Ty, jako pracodawca, zadbaj o osoby bezdzietne. Pamiętaj o benefitach zarówno dla całych rodzin, dzieci, ale też o docenianiu i równym traktowaniu singli.
Jakie masz na to pomysły? Podziel się z nami!
Jeśli chcesz zrealizować z nami projekt doceniania pracowników, napisz do nas na femmeritum@femmeritum.pl.
Stworzyła i przeprowadziła badanie we współpracy z Durham University. W badaniu wzięło udział ponad 80 tys. osób ze 134 krajów.
Efektem badania jest m.in. lista najlepszych sposobów na odpoczywanie. Zanim ją przedstawię najpierw chcę Was skłonić do refleksji nad tym w jakich czasach żyjemy i z jakiego powodu zwiększenie swojej uważności wokół odpoczynku jest ważne.
TIME SICKNESS
W 1982 r amerykański lekarz Larry Dossey ukuł pojęcie Time Sickness – choroba niedoczasu. Posłużył się nim aby opisać obsesyjne przekonanie, że „czas ucieka, jest go za mało i trzeba pędzić coraz szybciej aby dotrzymać kroku”.
Dziś cały świat cierpi na niedoczas. Wszyscy wyznajemy kult prędkości. Wszystko i wszyscy znajdują się pod presją, by przyspieszać.
Brytyjski psycholog Guy Claxton uważa, że pośpiech stał się naszą drugą naturą.
„Wykształciliśmy wewnętrzną psychologię prędkości, oszczędzania czasu i maksymalizowania skuteczności. Nasila się to z każdym dniem”.
W miarę jak pędzimy przez życie, faszerując zajęciami każdą godzinę , naginamy własne możliwości aż do punktu, w którym coś musi pęknąć.
Szybkość to nie tylko coś złego. W gruncie rzeczy szybkość pomogła zmienić nasz świat w cudowny i wyzwalający sposób.
Kto chciałby żyć bez internetu lub samolotów?
Problem polega na tym, że nasza obsesja by ciągle robić więcej i więcej w coraz krótszym czasie, zaszła za daleko. Stała się UZALEŻNIENIEM!
Nie wyrabiasz się z pracą? – załóż sobie szybszy internet
Brak ci czasu na książkę? – zapisz się na kurs szybkiego czytania
Dieta nie działa? Zrób sobie liposukcję
Nie masz czasu gotować? – kup sobie termomix 😉
Nie masz czasu czytać dzieciom na dobranoc – czytaj mu bajki jednominutowe.
KONSEKWENCJE PSYCHICZNE
„Kiedy rzeczy dzieją się zbyt szybko nikt nie może być niczego pewien, nawet samego siebie”
Milan Kundera autor książki „Powolność”
Kundera twierdzi, że szybkość pomaga nam odciąć się od grozy i pustki współczesnego świata.
Narzucanie sobie zbyt dużej ilości zadań i wypełnianie kalendarza po brzegi sprawiają, że jesteśmy mało produktywni. Jesteśmy podatni na choroby, błędy i jesteśmy nieszczęśliwi.
Gabinety lekarskie są pełne osób dotkniętych – bezsennością, migrenami, nadciśnieniem, astmą, problemami żołądkowymi, bólami kręgosłupa.
Powszechna jest tzw. „niedoczynność urlopowa” – czyli niechęć do brania porządnego urlopu wypoczynkowego. Badanie przeprowadzone przez firmę REED wskazuje, że wśród 5 tys. przebadanych pracowników 60% zadeklarowało, że nie wykorzystali w pełni przysługującego im urlopu.
Czy znane jest Wam określenie KAROSHI?
To śmierć z przepracowania i jestbezpośrednio powiązana ze słynnym Kamei Shiji.
Był maklerem giełdowym robiącym karierę zawodową w zawrotnym tempie. Pracował po 90h tygodniowo. Firma, w której był zatrudniony wychwalała go pod niebiosa i dawała jako przykład do naśladowania. W 1990 r. nagle zmarł na zawał serca – miał 26 lat. (!!)
Czy nam się to podoba czy nie, ludzki umysł został zaprojektowany tak, by pędzić. Niebezpieczeństwo daje nam kopa, a napływ danych sensorycznych wyzwalanych przez szybkość pulsuje i podnieca, uderza do głowy. Szybkość powoduje uwolnienie dwóch związków chemicznych – adrenaliny i noradrenaliny.
Wiele osób aby dotrzymać tempa nowoczesnemu światu sięga po środki pobudzające np. takie jak kokaina.
NUDA
To słowo, które jest nowoczesnym wynalazkiem. Wystarczy, że znikną wszystkie narzucone zewnętrznie zajęcia a już zaczynamy w panice wypatrywać czegoś, co pozwoli nam wykorzystać ten czas.
Kiedy ostatnio widzieliście w poczekalni albo w tramwaju kogoś kto jednie wyglądał przez okno? Teraz prawie wszyscy patrzą w telefony.
Nasze dzieci nie potrafią spędzać czasu na nic nie robieniu i doskonale pokazują nam jak ilość narzuconych im zadań, sprawiają, że nie potrafią już bez tego funkcjonować.
FAST THINKERS
Pewien francuski socjolog ochrzcił nas mianem „Fast thinkers”. To ktoś kto bez sekundy zastanowienia potrafi udzielić gładkiej odpowiedzi na każde pytanie.
Takie osoby liczą się najbardziej w obecnym świecie.
Trawi nas tak zajadła niecierpliwość, że – jak to ujęła dowcipinie aktorka i pisarka – Carrie Fisher – „nawet natychmiastowa gratyfikacja nie jest wystarczająco natychmiastowa”.
To nastawienie częściowo tłumaczy naszą chroniczną frustrację, która czai się pod powierzchnią naszego życia.
Wrogiem staje się każdy człowiek lub rzecz lub zjawisko, które staną nam na drodze.
Korki – agresja, ktoś powolny w kolejce, ktoś kto nam zajedzie drogę i nas przyblokuje czy nawet nasze dzieci, które akurat zainteresowały się jakąś zabawką gdy powinniśmy wychodzić.
Konsekwencje naszej obsesji szybkości to – wściekłość. Na drodze, w samolocie, w biurze, w domu.
REFLEKSJA
Opowiadam o tym po to aby pokazać Wam w jakim świecie żyjemy i aby zachęcić Was do refleksji nad tym stanem.
Taka świadomość jest pierwszym krokiem do poszukiwania drogi zwolnienia dla siebie.
Jest to swoista zachęta do wzięcia udziału w ruchu powolnościowym – zwolnienie to pierwszy krok do ODPOCZYNKU, do poszukiwania dla siebie sposobu na luz i na regeneracje.
BĄDŹCIE SZYBCY GDY SZYBKOŚĆ JEST WSKAZANA, BĄDŻCIE POWOLNI, GDY SYTUACJA WYMAGA POWOLNOŚCI.
POSTARAJCIE SIĘ W ŻYCIU ODNALEŹĆ TO CO MUZYCY NAZYWAJĄ TEMPO GIUSTO (WŁAŚCIWE TEMPO).
Życie powoli oznacza sprawowanie kontroli nad rytmem własnego życia. Człowiek sam podejmuje decyzje jak szybko chce postępować w danej sytuacji.
CZYM JEST ODPOCZYWANIE?
Aby było jasne – odpoczywanie to nie to samo co spanie!
Odpoczywamy wtedy gdy podejmujemy świadomą decyzje, że chcemy odpoczywać, robimy to intencjonalnie. Wtedy się wyłączamy, nic nas nie gna, do niczego nie dążymy, wyłączamy naszą agendę.
Granica pomiędzy pracą a odpoczynkiem zatarła się szczególnie w ostatnim czasie kiedy pracujemy z domów. Wcześniej mieliśmy naturalną granicę pomiędzy tymi dwoma obszarami.
Winę za to ponosi nie tylko pandemia ale również rozwój technologii. Wszechobecny internet i zasięg. Można się z nami skontaktować w każdym momencie, o każdej porze dnia.
Bardzo łatwo dajemy się wciągnąć w ilość zadań, która nam się pojawia.
JESTEM BARDZO ZAJĘTA/Y
Bycie „zajętym” to rodzaj statusu. Lubimy być zajęci.
Gdy ktoś nas pytanie „Co słychać?” Odpowiadamy „Ojoj, jestem taka zajęta.” To jest równoznaczne z „Jestem ważna, tyle rzeczy mam do zrobienia”. Funkcjonuje dziwne przekonanie, że zajęci ludzie są lepsi, mają wyższy status.
Nie dajemy sobie pozwolenia na odpoczywanie, na zatrzymanie się czy też na dłuższe przerwy.
Liczne badania dowiodły, że nawet krótkie 2 minutowe przerwy np. co 30 minut mogą zdziałać cuda dla naszego stanu umysłu i poprawy Wellbeingu.
TOP 10 NAJLEPSZYCH SPOSOBÓW NA ODPOCZYWANIE
Wynikiem The Rest Test była właśnie lista najlepszych sposobów na odpoczywanie. Czyli takich aktywności, w których nasz mózg regeneruje się w najbardziej efektywny sposób.
Czytanie
Obcowanie z naturą
Bycie samemu
Słuchanie muzyki
Nic nie robienie
Spacerowanie
Ciepły prysznic lub kąpiel
Daydreaming
Oglądanie TV
Medytacja/Mindfullness
Warto zwrócić uwagę na to, że wszystkie te aktywności zakładają, że wykonujemy je sami. Jednoznacznie udowadnia to, że aby właściwie odpocząć potrzebujemy takiego czasu kiedy jesteśmy całkowicie sami ze sobą, potrzebujemy zrobić sobie przerwę od innych ludzi. Nawet ekstrawertycy podawali bycie z innymi na 20 miejscu.
Wybierzcie sobie więc 2 lub 3 aktywności z powyższej listy i zaplanujcie minimum 15 minut każdego dnia na każdą z nich. Już po niedługim czasie będziecie mogli zaobserwować spektakularne efekty.
Dopiero pandemia COVID-19 i praca zdalna spowodowały, że dla kadry kierowniczej najważniejszymi stały się dobrostan pracowników i ich zdrowie psychiczne.
To od kultury organizacyjnej zależy jak firma jako całość poradzi sobie w momentach kryzysu.
Pandemia jest właśnie jednym z nich. To ogromna próba wytrzymałości dla wielu struktur.
Światowe trendy w zarządzaniu pracownikami
Pandemia COVID-19 to zapowiedź tego, że częste i nagłe zmiany, a także długotrwałe zakłócenia staną się normą, a organizacje muszą nauczyć się, jak się do nich szybko dostosować.
Jak wynika z raportu „Global Human Capital Trends 2021” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, 21 proc. firm na świecie i 12 proc. w Polsce nie było przygotowanych na nadejście obecnego kryzysu. Wyjście z kolejnych nieprzewidywalnych sytuacji nie będzie możliwe bez uwzględnienia potrzeb pracowników i przemodelowania ich dotychczasowej pracy.
Holistyczny dobrostan pracowników był w badaniu wskazany jako dominujący trend w polityce benefitowej na najbliższe lata.
Strategia zorientowana na człowieka
Niektórzy pracodawcy w chwili wybuchu pandemii i ogłoszenia lockdown od razu obcięli budżety na benefity, a część benefitów nie mogła być wykorzystywana z racji obowiązujących ograniczeń. Jak korzystać z kart sportowych, kiedy wszystkie obiekty sportowe są zamknięte? Po co owocowe dni, kiedy nie przychodzimy do biura? Jak doceniać współpracowników, kiedy nie widujemy się osobiście? To wszystko wymagało zmiany podejścia do tematu well-being i doceniania w firmach.
Pracodawcy bardzo szybko zauważyli, że sytuacja związana z pandemią ma zły wpływ na psychikę pracowników. Dlatego jednym z pierwszych działań podjętych przez pracodawców w zakresie dbania o dobrostan pracowników było zorganizowanie im kontaktu z psychologami – online lub telefonicznie. Takie rozwiązanie funkcjonuje m.in. w Coface oraz National Westminister Bank.
Pracodawcy oferowali również szkolenia z organizacji pracy zdalnej, zajęcia dla dzieci online czy spotkania przy kawie dla pracowników, którzy odczuwali potrzebę kontaktu z innymi.
Z raportu firmy Activy wynika, że aż 72,6% badanych uważa, że ich pracodawca powinien oferować właśnie benefity związane z kondycją psychiczną.
A jak wygląda to w realu?
Poniżej krótka wypowiedź Iwony Zakowany – Emilian – Menadżerki Zespołu Benefitów i Świadczeń Socjalnych Banku Gospodarstwa Krajowego. Ukazuje ona jak firma zareagowała na nagłą zmianę warunków pracy w kontekście dbania o ludzi w organizacji.. Może ona stanowić doskonały przykład odpowiedzi na nowe potrzeby.
Sytuacja epidemiczna postawiła przed nami nowe wyzwania i musieliśmy szybko i elastycznie dostosować się do nowej rzeczywistości.
Ponieważ nie wszystkie planowane akcje mogliśmy przeprowadzić wirtualnie, wprowadziliśmy wiele modyfikacji i nowych pomysłów w zarządzaniu zdrowiem pracowników. Praca zdalna, dotychczas traktowana jak benefit, stała się koniecznością. Musieliśmy przenieść swoje stanowiska pracy do domu, nauczyć się pracować z kuchni, salonu czy sypialni. Brak biurka, nieodpowiednie krzesło, zła pozycja ciała w czasie pracy – często nie zwracaliśmy na to uwagi w domu, a to wszystko ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Dlatego zorganizowaliśmy spotkania online z fizjoterapeutami, którzy podpowiadali, jak zadbać o kręgosłup, jak zaaranżować nasze domowe biuro czy zrobić aktywna przerwę w pracy.
Aby wesprzeć samopoczucie i efektywność pracowników, a także odpowiedzieć na potrzeby organizacji, rozszerzyliśmy ofertę o dodatki przydatne pracownikom w trakcie home office. To głównie materiały edukacyjne dotyczące redukcji stresu, rozwoju kompetencji osobistych i zawodowych. Dla osób, które łączą obowiązki zawodowe z opieką nad dziećmi, przygotowaliśmy inspirujące poradniki z propozycjami zabaw dla najmłodszych domowników.
Nie zrezygnowaliśmy z aktywności sportowej. Pracownicy mogli korzystać z zajęć sportowych online prowadzonych w trakcie wirtualnych wizyt na specjalnych platformach. Aktywność fizyczna i zbilansowana dieta powinny iść w parze, więc wzrosło zapotrzebowanie na materiały edukacyjne wspierające budowanie zdrowych nawyków żywieniowych.
Dbanie o zdrowie fizyczne pracowników jest nieodłącznym elementem programów well-beingowych.
Zakaz funkcjonowania obiektów sportowych uniemożliwił wykorzystywanie benefitów w formie kart typu Multisport czy zorganizowanych zajęć. Nie zmieniły się jednak potrzeby pracowników w tym zakresie. Na aktywność fizyczną jako najważniejszą potrzebę dla dobrostanu pracowników wskazało aż 67,5% badanych. Na drugim miejscu znalazło się zdrowe odżywianie: 51,5% wskazań.
Konieczne stało się znalezienie alternatyw dla zamkniętych obiektów sportowych, zachęcających do uprawiania sportu przez pracowników. Pracodawcy i dostawcy usług zaczęli organizować zajęcia sportowe online, takie jak zajęcia fitness, joga, stretching czy ćwiczenia na zdrowy kręgosłup. Zmęczeni siedzeniem w domu, częściej zaczęliśmy uprawiać sporty na świeżym powietrzu, takie jak bieganie, spacerowanie czy jazda na rowerze.
Popularne stały się też szkolenia i webinary o tematyce zdrowotnej czy też spotkania ze specjalistami z tej dziedziny.
Planowane działania
Wypowiedź Pani Iwony Zakowany – Emilian, ukazuje globalny trend jaki zadział się w większości organizacji. Ukazują to również wyniki badania Deloitte Global Human Capital Trends.
Przy pytaniu o działania jakie mogą zostać wdrożone w organizacji w celu przeprojektowania modelu pracy aż 48% badanych wskazało wdrożenie budowania kultury organizacyjnej, która skupia się na rozwoju, przystosowaniu i elastyczności. Na kolejnym miejscu wskazano skupienie się na pracownikach poprzez poszerzenie ich mobilności i kwalifikacji.
No i oczywiście równie ważne aby wszystko inne było możliwe – wdrożenie nowych technologii.
Bez niej nie mielibyśmy jak się komunikować, mieć dostępu do danych i generalnie pracować.
Równolegle do bardzo szybko rozwijającej się technologii i wprowadzania do pracy rozwiązań z niej wynikającej należy pamiętać o tym, że kultura zawsze będzie na pierwszym miejscu. Stąd tak ważna zdaje się być komunikacja z pracownikami. Wskazuje na nią większość pracowników.
Wcześniej rolę integracyjną pełniły korytarze biura oraz kuchnia gdzie pracownicy mogli ze sobą porozmawiać czy też po prostu pobyć ze sobą. Teraz, kiedy głównie jesteśmy sami w domu, rola komunikacji, rozmów o niczym zyskała na znaczeniu.
Nowa stara potrzeba
Analizując wyniki różnych badań, łatwo zauważyć, że w ostatnich latach znacząco wzrosła potrzeba bycia docenianym w pracy. Zarówno młodzi stażem, jak i bardziej doświadczeni pracownicy deklarują, że od pracy oczekują czegoś więcej niż tylko zarabiania pieniędzy. Chcą wiedzieć, że ich praca ma sens, chcą mieć wpływ na to, co się dzieje w organizacji, a przede wszystkim chcą być doceniani za swoją pracę. Mogłoby się wydawać, że w czasie pandemii, kiedy pracownicy martwią się o swoją pracę, dookoła mówi się o rynku pracodawcy, a bezrobocie rośnie, temat doceniania schodzi na dalszy plan. Można było odnieść takie wrażenie na początku pandemii, kiedy pracodawcy byli zajęci innymi sprawami.
Kiedy jednak sytuacja nieco się ustabilizowała, pracodawcy zaczęli mówić o tym, że doceniają pracę pracowników, dzięki którym firmy mogą funkcjonować w nowej rzeczywistości. W przestrzeni publicznej pojawiły się kampanie, w których firmy dziękowały pracownikom za zaangażowanie i pracę (np. Lidl czy Biedronka). Częściej niż przed pandemią można było zobaczyć w mediach społecznościowych wpisy prezesów czy menedżerów dumnych ze swoich pracowników. Pracownicy, czasem po raz pierwszy w karierze, mogli również usłyszeć pochwały na spotkaniach z kadrą zarządzającą.
Dbanie o drugiego człowieka to współczesna wartość dobrej organizacji
Oczywiście jest wielu pracodawców, którzy wykorzystują niepewną sytuację na rynku pracy. Uważają, że pracownikowi można obniżyć wynagrodzenie i zabrać przywileje pod przykrywką pandemii. Nic bardziej mylnego. Dobry pracodawca jednak to taki, który dba o swoją markę i wie, że szacunek dla pracownika i docenianie zawsze są w cenie, niezależnie od czasów, w jakich firma funkcjonuje.
Decyzja mamy o jej powrocie do aktywności zawodowej wiąże się z szeregiem wyzwań. Jest to niewątpliwie ogromna rewolucja dla samej Kobiety, jak i dla Jej najbliższych.
Często towarzyszą temu obawy, lęki i stres, pojawiają się myśli niekoniecznie im sprzyjające. Mamy zaczynają przyglądać się swoim aktualnym kompetencjom, wiedzy i kwalifikacjom, często wystawiając sobie negatywną ocenę. Pojawia się strach o to, czy sobie poradzę w pracy oraz czy dam radę pogodzić rolę rodzica z nowa rolą pracownika / pracodawcy (bo może właśnie zaczynam swój własny biznes).
W głowie pojawia się szereg pytań, na które brakuje nam odpowiedzi. Mamy zastanawiają się nad kwestiami prawnymi, ale również sen z oczu spędza im troska o utrzymanie dotychczasowego funkcjonowania rodziny gdy oboje rodziców pracuje. Często właśnie ta niewiedza powoduje niepotrzebne zamartwianie si. Czasem skutecznie powstrzymuje mamy przed szybszym powrotem na rynek zawodowy albo przed posiadaniem większej rodziny. Zdajemy sobie sprawę, że obecne czasy są trudne, a obecnie powracające na rynek zawodowy mamy mierzą się nie tylko z koniecznością wprowadzenia nowego podziału obowiązków domowych, ale również funkcjonowania w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości wynikającej z obecności pandemii koronawirusa. Chcemy jednak odczarować podejście i pokazać, że mama powinna zadbać o swój własny rozwój zawodowy a status mamy aktywnej zawodowo jest w istocie trendy i brzmi dumnie.
📣 Zapraszamy na 2 edycję cyklu trzech bezpłatnych webinarów dla mam powracających do pracy
W kwietniu i maju odbyła się pierwsza edycja bezpłatnych warsztatów adresowanych do mam, które powracają do pracy po przerwie związanej z urodzeniem i opieką nad dzieckiem. Spotkały się one z tak dużym zainteresowaniem, że postanowiłyśmy zorganizować drugą edycję.
Planujemy poprowadzić trzy wirtualne spotkania, z czego każde poświęcone zostanie odrębnym zagadnieniom kluczowym i bliskim sercu powracającym do pracy mamom.
Na spotkaniu pochylimy się nad takimi kwestiami, jak:
👉przekonania, myśli i emocje, które towarzyszą mamie na początku tej drogi;
👉 możliwe i dostępne formy wsparcia;
👉 aspekty prawne związane z rodzicielstwem oraz podejmowaniem pracy.
Planujemy również przeprowadzić ankietę w trzech różnych momentach – na samym początku, na koniec łączeń oraz 3 miesiące po zakończeniu projektu. Jesteśmy ciekawe tego jak zmieniać się będzie podejście uczestniczek w kontekście odczuwanych obaw, samooceny oraz radzenia sobie w nowej rzeczywistości. Podzielimy się wynikami tych badań.
Osoby prowadzące:
📅Kalendarz spotkań:
1 webinar – 9 września g. 20.30 – 22.00 „Wracasz do gry – nie panikuj, działaj!”
Wracając do pracy masz wiele obaw, wątpliwości i lęków. Zastanawiasz się, jak i czy uda ci się połączyć pracę z opieką nad dzieckiem. Ogarnia Cię panika. Wyobrażasz sobie, że dziecko będzie płakać w żłobku, będzie za Tobą tęsknić, będzie chorować, a wszystkie te kwestie spadną znowu na Ciebie.
W Twojej głowie pojawiają się pytania o to, czy uda Ci się odnaleźć w firmie i czy Twoje kompetencje są wystarczające po tak długiej przerwie?
Weź udział w naszym spotkaniu i rozwiej wszelkie wątpliwości. Pokażemy ci sposoby na poradzenie sobie z tymi niekorzystnymi myślami tak abyś z większym spokojem mogła wrócić do swojej zawodowej rzeczywistości.
2 webinar – 23 września g. 20.30 – 22.00 „Wracasz do gry – zbuduj krąg wsparcia”
Jesteś mamą. To Twoja nowa, dodatkowa rola, która wskoczyła do repertuaru wszystkich dotychczasowych z chwilą urodzenia dziecka. Na dodatek jest to rola na pełen etat i to na wiele kolejnych lat.
Pamiętaj jednak, że nie jesteś jedyną osobą, której ta zmiana dotyczy. Osoby zainteresowane to przede wszystkim także tata dziecka oraz dziadkowie, Twój pracodawca i inne osoby, które mogą zostać „wciągnięte” w krąg zainteresowanych.
Chcesz dowiedzieć się jak zadbać o siebie, tak aby móc ze spokojną głową pracować?
Jak obalić mit super matki, matki heroski, która może…musi wszystko sama?
3 webinar – 10 października g. 20.30 – 22.00 „Wracasz do gry – prawo i możliwości”
Czy znasz wszystkie prawne zapisy, które regulują Twój powrót do pracy?
Co możesz a co musisz? Z czego możesz śmiało skorzystać? Jak zadbać o siebie przy wykorzystaniu przysługujących Ci praw?
Weź udział w spotkaniu, aby dowiedzieć się na co warto się godzić a na co nie aby mieć pewność, że Twój powrót do pracy odbędzie się na Twoich warunkach.
Gorąco zapraszamy wszystkie mamy planujące powrót do aktywności zawodowej do zapisów na naszą 2 edycję wirtualnych spotkań.
👉 Link do zapisów: https://tiny.pl/rb33k
Pracodawco, jeśli w Twojej firmie są mamy wracające do pracy po urodzeniu dziecka, koniecznie się do nas odezwij!
Bo status aktywnej zawodowo mamy może nas – kobiety naprawdę napawać dumą 😊 💪
Zanim rozpoczęła się pandemia, w większości badań na temat work life balance, pracownicy wskazywali pracę z domu jako benefit, który zdecydowanie ułatwiłby im łączenie życia zawodowego z prywatnym. Jednocześnie wpłynąłby na poprawę zaangażowania w pracę i w życie organizacji.
No i stało się. Coś co było niemożliwe do wprowadzenia stało się faktem z dnia na dzień. Stało się nie tylko możliwe ale także stało się koniecznością 😊. Kto by pomyślał, że nasze marzenia się spełnią w tak nieoczekiwany sposób.
No i teraz – wstaję rano, przygotowuje sobie kawę i siadam do komputera. Wcześniej wyprawiam dzieci do szkoły i delektuję się ciszą… i tutaj następuje stop klatka….
Zaraz zaraz… ale dzieci są razem ze mną w domu.
Włączyć komputer, dopilnować aby punktualnie rozpoczęły zajęcia, przygotowanie obiadu, ogarnianie mieszkania i kłótni między rodzeństwem a potem jeszcze odrabianie lekcji. Co tu zrobić aby w końcu mieć spokój i móc skoncentrować się na pracy? Czy to w ogóle jest możliwe?
Z pewnością nie dajmy się zwieść poradnikom, które radzą dać dziecku kredki i farby a będziemy mieć spokój na cały dzień.
Przygotowując warsztat na temat Home Office z dzieckiem w domu zadałam pytania rodzicom jak im się pracuje z dziećmi. Jedna z mam napisała taki oto tekst, który obrazuje idealnie sytuację:
Jak pracuję z dziećmi?
Cóż każdego dnia obiecuje sobie, ze plan udoskonalę o wpadki dnia dzisiejszego i poprzedniego, ale jak to bywa w życiu, nigdy tak się nie dzieje, no dobra czasem jest dzień idealny, w którym wszystko idzie dobrze i to nastawia mnie pozytywnie, ale każdego dnia „gram” w te grę na nowo. Żongluje problemami na bieżąco. Trochę łatwiej jest, kiedy dzieci maja już swoje kilka lat, moje mają 6 i 8, i jak to mąż powiedział: rozsypmy jedzenie po domu, dajmy iPady i przeżyją do 17.00 jednak ja matka idealna, pragnę wszystko wznieść na wyżyny.
Rano ustalam plan działania z dziećmi: mówię im o ich obowiązkach, które maja spełnić – oczywiście trzeba obiecać nagrodę, bez tego to nigdzie nie pojadę wiec obiecuje czas na granie czy bajkę. Potem wyznaczam moje święte godziny, kiedy mam ważną rozmowę albo coś pilnego do zrobienia, wtedy grożę im: zabraniem gier, wystawieniem na klatkę schodowa, zakazem tv na całe lata ich życia. Mówię to niezwykle groźnie, co jest trudne kiedy twój 6 latek przerywa Ci i pyta się, co ma zrobić jak zechce mu się wtedy pić, szklanka będzie wysoko i czy on w tym czasie „hipotetycznie” jest w stanie się odwodnić i trafić do szpitala? I cała moja marketingowa groźba legnie w gruzach. I tak za każdym razem przerabiają mnie dzieci. …..
Nie wiem jak Wy ale ja się uśmiałam. Dobrze napisane. Jednak pod spodem kryje się tragizm i obrazowość całej sytuacji. Większość osób doświadcza tego codziennie wyrywając sobie włosy z głowy. Aby jednak coś nam na tej głowie zostało przeczytajcie ten tekst do głowa. Jest ogromna szansa, że znajdziecie w nim rozwiązanie idealne.
Głowy i uszy do góry
Poniżej przedstawiam kilka najważniejszych punktów o jakie należy zadbać aby praca z domu stawała się bardziej efektywna.
UWAGA – to się nie zadzieje samo. Trzeba wykonać kilka ruchów i na dodatek je powtarzać aby mogły stać się naszą nową codziennością.
Do tej pory nasza rzeczywistość wyglądała w jakiś określony sposób, charakterystyczny dla każdej osoby i rodziny. Teraz wygląda ona inaczej. Zostaliśmy wrzuceni w nowy kontekst. Aby móc nad nim zapanować należy sprawić aby to coś nowe stało się naszymi nowymi, stałymi nawykami. Tylko i tylko wtedy poczujemy się dobrze i zaczniemy mieć poczucie, że „ogarniamy”.
Dobry harmonogram nie jest zły
Na początek dobrze jest stworzyć kalendarz jeżeli jakimś cudem jeszcze go nie masz. Kalendarz, w którym zapisujesz wszystkie ważne spotkania i istotne danego dnia wydarzenia. Inni domownicy również powinni go mieć. Następnie na początku każdego tygodnia siadacie i synchronizujecie swoje kalendarze. Może być również każdego wieczora jeżeli uznacie, że tak będzie wygodniej. Może jednak wtedy być za mało czasu aby wprowadzić zmiany i przesunąć ważne spotkanie.
Istotna jest tutaj wzajemna współpraca i wsparcie. Nie ma tak, że czyjaś praca jest ważniejsza. Ustalcie koniecznie kto kiedy i w jakich godzinach może poświęcić czas na zajmowanie się dziećmi.
Nie oszukujmy się. Dzieci nie zajmą się same sobą cały dzień. Na to z pewnością już po tak długim czasie nasz pracodawca jest przygotowany.
Niektórzy dlatego wybierają pracę w godzinach porannych lub późnych wieczornych aby w ciągu dnia móc poświęcić czas dzieciom.
To co ważne! Jesteśmy w nowej rzeczywistości. Praca z domu z dziećmi nie będzie tą samą pracą jaką była wcześniej. Teraz życie prywatne przenika się z zawodowym.
Pewne reguły pracy zupełnie się zmieniły – ja np. wykonuje calle podczas spaceru z psem i nikogo z pewnością nie dziwi już głos dziecka w tle, które pyta nas co będzie na obiad.
Jedno miejsce pracy
Ciężko pracować kiedy próbujemy robić to z miejsca gdzie jednocześnie znajdują się inni domownicy. Ciężko również wtedy jeżeli każdego dnia jest to inne miejsce bo wciąż nie możemy wybrać tego najlepszego.
Badania wskazują jak ważne jest to aby jednak znaleźć taki „kąt”, który nawet symbolicznie stanie się naszym biurem, biurkiem, miejscem pracy. To jednocześnie staje się sygnałem dla innych, że jeżeli właśnie jesteśmy w TYM miejscu to pracujemy i oznacza to, że potrzebujemy spokoju, koncentracji lub czasu na wykonanie czegoś istotnego do pracy.
Można również umówić się na wystawianie tabliczek z informacją „TERAZ PRACUJĘ” „SPOTKANIE DO GODZ. 15.00” „CISZA”. Jest to rodzaj komunikacji z domownikami. Umawiamy się na coś. Razem staramy się dopasować do nowych reguł tak aby jedni mogli się uczyć, inni bawić a jeszcze inni pracować.
Badania firmy Colliers „Exploring the post COVID – 19 workplace” wskazują dodatkowo, że praca z pomieszczenia, w którym można się zamknąć zdecydowanie ma wpływ na poziom efektywności pracy i równowagę praca życie.
Współpraca, Pomoc, Samodzielność i Rodzeństwo
Wzajemna pomoc pomiędzy wszystkimi członkami rodziny to jeden z najważniejszych elementów, który może wpłynąć na czas i jakość naszej pracy.
Po pierwsze partner, pod drugie starsze dzieci. Nowa sytuacja dotyczy nas wszystkich a nie jedynie mamy lub taty.
To również doskonały moment na naukę samodzielności. Dzieci mogą zacząć samodzielnie przygotowywać sobie śniadanie lub odgrzać obiad.
No i tutaj pojawiają się przekonania na temat naszej roli. Jeżeli mamy silne przekonanie na temat tego, że to Ja powinnam przygotować dzieciom obiad albo, że moim obowiązkiem jest zadbanie o to aby zjadły ciepły, trzydaniowy obiad to wtedy trudniej jest nam wyrwać się z takiego przymusu i w pewnym sensie dyskomfortu, który z tego tytułu się pojawia gdy sytuacja nam to uniemożliwia.
Polecam przyjrzenie się jakie przekonania mamy w sobie na temat tego jak powinien wyglądać dzień.
Wyselekcjonujcie takie, które są „niezdrowe” i pomyślcie jak możecie je zmienić aby nowa myśl, nowe przekonanie na ten temat ułatwiło codzienne funkcjonowanie.
Tak jak pisałam wcześniej. Jesteśmy w nowej rzeczywistości, która wymaga przeformułowania bo rządzi się innymi prawami. Dawne zasady i reguły już nie są obowiązujące. Czas na zmianę.
Odpuszczanie i Medytacja
Pamiętajcie – wiele kwestii można odpuścić. Nawiążę tutaj do wspomnianego wcześniej obiadu. Czy można go odpuścić? To jak odpowiesz na to pytania zdecydowanie pokazuje jakie masz …znowu …przekonania.
Ale TAK – można obiad odpuścić. Nic się nie stanie jeżeli danego dnia dzieci zjedzą płatki z mlekiem lub kanapkę. Świat się nie zawali, świat będzie istniał nadal a nasze życie rodzinne być może nawet na tym zyska.
Dzieci zjedzą ulubioną potrawę a ty będziesz mieć czas aby na spokojnie tego dnia poświęcić czas na coś innego, tym razem ważniejszego.
Naucz się odpuszczać a zobaczysz jak zyska na tym Twoje życie codzienne.
A po co medytacja?
Coraz częściej mówi się, że w dobie nieustannego bombardowania naszego umysłu różnego rodzaju bodźcami, mindfulness, czyli sztuka bycia uważnym, stała się metakompetencją XXI wieku.
Mindfulness pomaga w zatrzymaniu się w pędzie codziennego życia. Poprzez świadomą pracę z myślami, rozwija zdolność radzenia sobie z trudnymi emocjami, stresem i tym, co je potęguje. Niewątpliwie wspiera też w dostrzeganiu tego, co pozytywne i pomaga czerpać z tego radość, energię i satysfakcję.
W obecnym czasie, gdy praktycznie cały dzień spędzamy ze swoją rodziną w pobliżu – znalezienie czasu dla siebie zdaje się być niezwykle ważne.
Czynniki Ryzyka – Zadbaj o nie a Twoja praca z domu z dziećmi będzie bardziej świadoma i łatwiejsza do zarządzenia
Kształtowanie nowych nawyków i nowych reguł jest dla naszej psychiki i organizmu bardzo energochłonne. Z tego też powodu wprowadzanie ich do codzienności może okazać się wymagające.
Szczególne momenty kiedy możemy polec na tej ścieżce to np. dzień kiedy mieliśmy dużo sytuacji stresowych. Nasze baterie wtedy są na tyle wyładowane, że na zadbanie o siebie może już nam nie starczyć siły.
Trudnością okazać się może również fakt, że jesteśmy rodzicem samotnie wychowującym dzieci.
Tym bardziej pamiętajmy o tym, że być może rozwiązaniem będzie zaprzestanie byciem perfekcjonistą oraz odpuszczanie.
Wybaczajcie sobie błędy i porażki bo jesteśmy tylko ludźmi. Mamy swoje emocje i swoje granice wytrzymałości. Proście o pomoc i wsparcie bo nie jesteście osamotnieni w tej sytuacji.
No i to co najważniejsze. Nic nie trwa wiecznie. Ta sytuacja z pewnością kiedyś się skończy.
Dyrektorzy firm zastanawiają się czy robią to dobrze? Czy wdrożone w ich organizacjach programy wellbeingowe są przemyślane i przynoszą pożądane rezultaty?
Według Ogólnopolskiego Badania Benefitów Sedlak& Sedlak 20201 pracownicy często odczuwają niedostosowanie benefitów do indywidualnych potrzeb i małą elastyczność w wyborze świadczeń. W opinii ankietowanych przydział benefitów w ich firmach jest często niesprawiedliwy. Okres pandemii w sposób szczególny przewartościował prawdziwe potrzeby pracowników, a sytuacja zagrożenia koronawirusem stała się swoistym weryfikatorem mocnych i słabych stron organizacji.
Firmy o silnej kulturze organizacyjnej, które postawiły na otwarte i uczciwe relacje, pokazały, że odpowiedzialność w czasie kryzysu to nie tylko walka o wynik finansowy. To również walka o ludzi, którzy dla firmy pracują. Okazanie im szacunku, troski i poczucia bezpieczeństwa. W cytowanym raporcie pracownicy otwarcie komunikują, że pracodawcy marginalizują benefity. Uważają, że stopniowe rezygnowanie z benefitów w czasach kryzysu nie jest dobrym rozwiązaniem.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę w pierwszej kolejności?
Poniżej kilka wskazówek w jakim obszarze powinniśmy się poruszać aby działania w naszej organizacji nie zboczyły z wybranego toru. Efektem może być to, że pracownicy chętnie będą przychodzić do pracy bo będą czuli, że o niego dbamy. Będą czuli, że znajdują się w środowisku kultury organizacyjnej, która uznaje człowieka wraz z jego potrzebami.
Kluczowe elementy, które wpływają na nasz wellbeing
W 2014 roku Instytut Gallupa razem z firmą Healthways opracował wskaźnik „Well-Being Index”. Przeprowadził badania, które pozwoliły na wyłonienie pięciu kluczowych elementów wpływających na poziom zadowolenia z pracy, są to:
1. Sens (Purpose) – czerpanie satysfakcji z tego, co się robi; poczucie wpływu i znaczenia swoich działań 2. Relacje (Social) – dobra atmosfera w pracy, życzliwe, szczere i wspierające relacje z innymi ludźmi 3. Finanse (Financial) – bezpieczeństwo, stabilizacja finansowa 4. Społeczność (Community) – poczucie bycia częścią większej grupy, duma z pracy w danym miejscu 5. Zdrowie fizyczne (Phisical) – dobre zdrowie, aktywność fizyczna
Pracownicy, którzy osiągają zadowolenie w pięciu powyższych obszarach wellbeing 43% chętniej pomagają innym, dwukrotnie częściej mówią, że łatwo przystosowują się do zmian, o 41% mniej opuszczają pracę z powodów zdrowotnych oraz są o 81% mniej skłonni do poszukiwania innego miejsca pracy, mają poczucie przynależności do firmy.
Możemy założyć, że deficyty, w którymś z powyższych obszarów mogą przyczynić się do spadku zaangażowania i spadku odczuwanej satysfakcji.
Wiele opracowań wskazuje, że finanse są istotne tylko do pewnego momentu. Określony poziom zarobków staje się naturalny i zaczynamy poszukiwać czegoś więcej i więcej oczekujemy od samego miejsca pracy. W przeciwnym razie grozi nam wypalenie zawodowe a w końcu poszukiwanie nowego miejsca pracy gdzie wstąpimy z nadzieją na odnalezienie tego czego nam brakowało
Z tego tez powodu firmy coraz częściej wprowadzają różne działania z obszaru Wellbeing, których zadaniem jest poprawienie dobrostanu pracownika.
Pracownik w wielu rolach
Wiemy już, że pracownik to człowiek, który prócz pracy posiada również życie prywatne.
W życiu prywatnym pełni różne role. Może być przyszłym rodzicem właśnie spodziewającym się dziecka, świeżym rodzicem borykającym się z niewyspaniem lub koniecznością powrotu do pracy.
Może być także w toksycznym związku, który utrudnia mu bycie wydajnym i zaangażowanym w pracy.
A także pasjonatem jeździectwa zastanawiającym się jak znaleźć czas na hobby czy też po prostu na uprawianie sportu.
Można by tak wymieniać w nieskończoność bo jak wiemy jesteśmy różni i różne mamy potrzeby.
I tutaj właśnie pojawia się ważny aspekt – POTRZEBY. „Każdy ma inne potrzeby”. Jesteśmy różni i powinniśmy być traktowani w sposób spersonalizowany. To nam pozwala podzielić pracowników na odpowiednie grupy docelowe z różnymi potrzebami i do nich kierować właściwe działania.
Można powiedzieć, że to jeden z podstawowych kroków jaki należy wykonać rozważając planowanie działań Wellbeing. W obecnym czasie COVID – 19 dotychczasowe potrzeby nałożyły się na nowe, których dotąd nie mieliśmy okazji doświadczyć. Je również należy wziąć pod uwagę.
Epidemia zrewidowała dotychczasowe nawyki, wyeliminowała zbędne aktywności i pokazała, co dla pracowników liczy się najbardziej. Są to: bezpieczeństwo, zdrowie i rodzina.
Ważne wciąż pozostają takie tematy jak integracja z zespołem. Wspomniana atmosfera w pracy – relacje pomiędzy ludźmi szczególnie w sytuacji pracy zdalnej.
Różne podejście w organizacjach
Firmy w zależności od swojej wielkości, specyfiki działania, profilu pracowników, kreatywności Happiness Managera oraz budżetu, wykorzystują różne rozwiązania.
Sport i kondycja fizyczna
Jak wskazuje nam badanie Gallupa, dbanie o zdrowie fizyczne to jeden z ważnych obszarów. Dlatego też w ofercie niektórych organizacji można znaleźć treningi z trenerem personalnym czy też organizację Dni Zdrowia. Dowiadujemy się jak dbać o siebie a także już w „must have” karty do centrów sportowych.
Ci co chcą być bardziej oryginalni wykorzystują formę skierowaną do młodego, otwartego na nowości techniczne pracownika. Są to platformy online, które grywalizują aktywność sportową. Nic tak nie mobilizuje jak możliwość rywalizacji z innymi, zbieranie punktów i możliwość zdobycia wyimaginowanej nagrody.
Bardzo fajne rozwiązanie dla pokolenia gier, smartfonów i budowania zaangażowania poprzez zbieranie „trofeów”.
Grywalizacja z resztą może być wykorzystywana do wielu aspektów życia. Wszystko zależy od tego na czym nam najbardziej zależy w kontekście rozwoju pracowników.
„Gry mają niezwykłą siłę wciągania nas w swój świat oraz motywowania do wykonywania określonych akcji. Kryją się za tym mechanizmy psychologiczne, które ukształtowały się wraz z nami tysiące lat temu. Gdy odkrywamy nowe miejsca, zdobywamy kolejne poziomy, wchodzimy w interakcję z innymi użytkownikami i w przyjemnym poczuciu kontroli kierujemy się ku ostatecznemu zwycięstwu, nie mamy wątpliwości, że doświadczenie, które przeżywamy, jest pozytywne i zrobimy wiele, aby móc je powtarzać.” Mówi Adrian Witkowski CEO w Gamfi
Na miękko
Naszymi ulubionymi działaniami są programy kompleksowe zaplanowane na cały rok i realizowane konsekwentnie z uwzględnieniem wszystkich wymienionych wyżej aspektów.
Taki program realizowany jest w Banku Gospodarstwa Krajowego. Jego tytuł mówi już sam za siebie „Wiele ról, jedno życie”. Głównym jego założeniem jest myśl, że człowiek mający trudności w zaangażowaniu to osoba, która być może boryka się życiu prywatnym z różnymi osobistymi problemami. Problemami, których nie załatwimy porannym koktajlem czy owocem. To osoba, która potrzebuje wsparcia w szerszym zakresie a my możemy dostarczyć mu do tego inspiracji do działania. I tutaj pojawiły się wykłady inspirujące o takiej tematyce jak „Odnajdywanie radości w trudnościach”, „Odnajdywanie harmonii w życiu i w pracy”, „Bądź pełen energii”. Każdy z wykładów to otwarcie kolejnego bloku warsztatowego nawiązującego do tematyki wykładu.
Równolegle do warsztatów mają miejsce dodatkowe działania związane ze zdrowiem i kondycją fizyczną czy też zmianą całościową kultury organizacyjnej nastawionej na potrzeby każdego pracownika niezależnie w jakiej sytuacji życiowej się znajduje.
A tak opisuje programAgnieszka Watrakiewicz – Menedżer Zespołu Kadr
Dzisiaj nowoczesne organizacje to te, które rozumieją, że największą wartość każdej firmy są tworzący ją ludzie. Dbanie o pracowników to wyzwanie dla całej organizacji, nie tylko dla działu HR. Rozumiejąc te potrzeby stworzyliśmy program Wiele ról jedno życie, wychodząc naprzeciw różnorodnym potrzebom pracowników, wspierając ich pasje i talenty, inspirując do poszukiwania rozwiązań budujących harmonię pomiędzy życiem osobistym i zawodowym. Podczas tego cyklu spotkań poruszamy tematy łatwe i trudne, ale zawsze bardzo ważne. W 2019 roku wybraliśmy trzy hasła przewodnie: Bądź Pełen Energii, Bądź Kreatywny, Bądź Uważny.
W bieżącym roku kontynuujemy program Wiele ról jedno życie ze szczególną uważnością skupiając się na aspektach zdrowia naszego i naszych bliskich. Spełnienie, zdrowie, rodzina to obszary, w których chcielibyśmy zainspirować do troski o zdrowie swoje i bliskich.
(…)
Zaplanowaliśmy wykłady, spotkania z ekspertami i warsztaty w trzech blokach tematycznych: Akademia zdrowia, Zadbaj o bliskich, Zadbaj o siebie. Działania Akademii zdrowia rozpoczęliśmy jeszcze przed pandemią warsztatem z dietetykiem klinicznym pod hasłem „Zdrowo, szybko, budżetowo – jak zacząć lepiej jeść”. Pracownicy mogli skorzystać z indywidualnych konsultacji i pod okiem dietetyka przygotować zbilansowane śniadanie.
Dodaje Iwona Zakowany – Emiljan – Menedżer Zespołu Benefitów i Świadczeń Socjalnych
Krótko i na temat
Forma realizowanych działań Wellbeing w dużej mierze zależy od kreatywności osoby zarządzającej tym tematem oraz od budżetu firmy. Choć nie należy zapominać tutaj o przychylności samej organizacji.
Z tego też powodu w wielu firmach możemy spotkać się z pojedynczymi inicjatywami w postaci imprezy rodzinnej z okazji Dnia Dziecka czy paczek świątecznych dla dzieci pracowników. Zdarzają się tzw. Learning Weeks, podczas których pracownicy mają okazję dowiedzieć się sporo z różnorodnej tematyki zdrowia psychicznego i fizycznego. Zwyczajem są Christmas Party jako forma integracji i wspólnego celebrowania chwili. Ostatnio też miałam okazję być na Dniu Otwartym nowej firmy, w której znajduje się dystrybutor prosecco.
Obecny czas sprawił, że powyższe aktywności przenoszą się w znacznej mirze do świata wirtualnego.
Te pojedyncze działania również mają znaczenie pod warunkiem, że towarzyszy im przekaz na temat dbania o pracownika przez cały czas. Jeżeli tego nie będzie to możemy być pewni, że pracownicy przyjdą na organizowane wydarzenie bardziej z poczucia obowiązku niż z czystej przyjemności bycia z ludźmi z pracy.
I jeszcze też istotne
Jedną z firm, której działania zasługują tutaj na uwagę jest NatWest (dawny The Royal Bank of Scotland).
W strukturach Banku powstały tzw. Networki – sieci pracownicze zarządzane przez pracowników. Obecnie jest ich 9 i są to grupy zajmujące się m. in. taką tematyką jak: Kobiety, LGBT, Rodzina, Eco, Rozrywka, Finanse, Zwierzęta.
Ich ideą jest danie możliwości działania pracownikom w interesującym ich temacie. Możliwości aktywności w ramach tych networków są uzależnione jedynie od pomysłowości działających w ich ramach ludzi, ich zaangażowania, pasji oraz budżetu jaki taka grupa dostała na cały rok.
To co warte zaznaczenia to fakt, że każda grupa ma tzw. „promotora” z poziomu zarządu, który wspiera ją w działaniach.
Jak wiecie jednym z elementów budowania zaangażowania ludzi w organizacji jest danie im możliwości wpływania na to co się w niej dzieje. Opisany powyżej pomysł jest idealnym tego przykładem.
Organizacja warsztatów i inspirujących spotkań dla Kobiet, wspólne wybieranie wyprawek dla noworodków, udział w paradzie równości, przygotowywanie działań rozrywkowych w ramach Fun Factory to doskonałe okazje do budowania nie tylko zaangażowania ale integracji całej społeczności organizacji, nie wspominając o budowaniu świadomości i kultury wsparcia – komentuje Emilia Nowakowska zajmująca się komunikacją i marketingiem firmy NatWest.
New Normal
W czasach COVID – 19 podejście do Wellbeingu nieco się zmieniło.
Inne obszary zaczęły być ważne i w związku z tym nacisk na działania wellbeingowe został przesunięty w inna stronę.
To co stało się najważniejsze to ogarnięcie pracy z dziećmi u boku – teraz (wrzesień 2020) na szczęście nie jest to trudność bo szkoły i przedszkola funkcjonują normalnie. Nie zmienia to faktu, że wiele organizacji przygotowuje tzw. „Pakiet kryzysowy” na wypadek ponownego Lockdownu.
Działania jakie miały miejsce to zajęcia dla dzieci online.
Zajęcia odbywały się w grupach 18-20 osobowych w wydzielonych wirtualnych pokojach tematycznych pod opieką doświadczonych animatorów. Dzieci mogły uczestniczyć w zajęciach manualnych, artystycznych, a nawet ruchowych mając zapewnioną pełną interakcję (video i audio) pomiędzy uczestnikami i prowadzącymi.
Rodzice bardzo cenili sobie tą pomoc. Dzięki temu rozwiązaniu mogli skupić się na pracy i nie martwić się o swoje pociechy w tym trudnym czasie. Z rozwiązania skorzystały m.in. takie firmy jak: Robert Bosch Sp. z o.o. i Nationale Nederlanden.
W nowej rzeczywistości wszelkie eventy przeniosły się do świata wirtualnego. Zarówno te dla dorosłych jak i dla dzieci.
Mamy już za sobą Dzień Dziecka online a także półkolonie online dla dzieci pracowników. Wiadomo, że formy te nie zastąpią bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Są one jednak niewątpliwie pomysłem na wyciągnięcie pomocnej dłoni do pracowników.
Wszelkie stacjonarne warsztaty obecnie funkcjonują w sieci w postaci Webinarów. Ta forma być może jest nawet bardziej atrakcyjna niż dotychczasowa. Otworzyła możliwość stworzenia przekazu do szerszego grona odbiorców a także do objęcia pracowników ze wszystkich rejonów Polski.
Problem tworzenia działania do jednego regionu właściwie zniknął. Coś co wcześniej było trudne do zrealizowania stało się normalnością.
Stoją przed nami nowe możliwości z wykorzystaniem nowoczesnych technologii.
Tworzone programy Wellbeing mogą trafić do wszystkich Waszych pracowników w każdym miejscu Polski a nawet świata.
Pamiętaj o tym aby wziąć pod uwagę obecny klimat w jakim przyszło funkcjonować każdej organizacji bo „New Normal” stworzyło cały szereg nowych potrzeb.
W końcu!
Jeżeli dotrwaliście do końca materiału to gratulujemy! (Otrzymujecie 10 pkt ;))
Oznacza to też, że temat jest dla Was ważny i być może zastanawiacie się od czego zacząć.
Przede wszystkim zbadajcie czego potrzebuje Twoja organizacja. Jakie panują nastroje wśród pracowników, jakie grupy reprezentują i w związku z tym jakie idą za tym potrzeby.
Bez dokładnej analizy początkowej uruchomienie programu może okazać się wielką klapą i niewłaściwie zainwestowanymi funduszami.
Program powinien być szczegółowo zaplanowany i wdrażany na każdym poziomie organizacji. Cóż z tego jeżeli zorganizujemy warsztaty dla pracujących rodziców kiedy menadżerowie nie pozwolą ludziom ze swojego zespołu w nich uczestniczyć?
No i na koniec pamiętajcie – jeżeli już coś dasz to dobrze aby program się rozwijał i był nieodłącznym elementem organizacji już na długo. Zrobienie rocznego programu a potem zaprzestanie jego ewolucji przyniesie tylko niekorzystne wizerunkowo refleksje zarówno wśród pracowników jak i wśród tych, którzy zdążyli już zapoznać się z Waszymi pomysłami z mediów.
Pracodawca, jako silniejsza strona stosunku pracy, zobowiązany jest do podejmowania działań mających na celu zaspokojenie celów bytowych, socjalnych i kulturalnych swoich pracowników.
Jednym zdostępnych rozwiązań do wypełnienia powyższego zobowiązania jest Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. Ustawa z dn. 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych określa zasady tworzenia oraz funkcjonowania Funduszu, które mają pomóc pracodawcy w jak najlepszym wykorzystaniu zgromadzonych środków.
Środki z funduszu – na co?
Przypomnijmy zatem na jakie cele mogą zostać przeznaczone środki z ZFŚS.
Założeniem Funduszu jest pomoc najuboższym pracownikom oraz wyrównanie poziomu bytowego osób zatrudnionych. Toteż głównym celem ZFŚS jest działalność socjalna, pod którą należy rozumieć różne formy zapewnienia wypoczynku pracownikom oraz członkom ich rodziny, mogą to być półkolonie lub kolonie dla dzieci, działalność kulturalno-oświatową, sportowo-rekreacyjną, opiekę nad dziećmiw żłobkach, przedszkolach czy klubach dziecięcych. Środki Funduszu mogą być również przeznaczone na zapomogi czy pożyczki.
W obecnych czasach pracodawcy w ramach Funduszu często proponują swoim pracownikom programy kafeteryjne, które są elementem bonusu. Sytuacja związana z pandemią i lockdownem skłoniła pracodawców do zaoferowania pracującym rodzicom opieki nad dziećmi online, która jest zbawiennym rozwiązaniem dla rodziców zmuszonych do pracy z domu i jednocześnie opiekującymi się dziećmi.
O tym jak dokładnie takie zajęcia były i są realizowane możecie przeczytać w artykule z linka poniżej:
Jednym z bardziej popularnych elementów finansowanych ze zgromadzonych środków ZFŚS była organizacja wydarzeń świątecznych dla pracowników i ich rodzin, a także paczki świąteczne dla dzieci.
W związku z tym, że w tym roku z powodów pandemii nie odbędą się wydarzenia stacjonarne i firmy nie zorganizują spotkań świątecznych, wiele z nich postanowiło zwiększyć kwotę przeznaczana na prezenty i dodatki świąteczne. Prezenty świąteczne dla dzieci często odciążają pracowników finansowo i są bardzo popularną formą podkreślenia świątecznej atmosfery grudniowej.
Ważne
W tym miejscu pojawia się dylemat czydopuszczalne jest sfinansowanie ze środków ZFŚS paczek świątecznych dla dzieci o jednakowej wartości.
W tym zakresie zdania są podzielone.
Co do zasady wysokość pomocy przyznawanej poszczególnym uprawnionym ze środków ZFŚS powinna być zróżnicowana, z uwzględnieniem kryterium socjalnego. Z tego względu przyznanie danego świadczenia powinno poprzedzać zbadanie sytuacji materialnej, życiowej i rodzinnej osoby uprawnionej. Dopiero na tej podstawie powinno się ustalić wartość świadczenia.
W związku z powyższym, przyznanie wszystkim dzieciom paczek świątecznych o równej wartości – mimo że zwyczajowo taką właśnie praktykę stosuje wielu pracodawców – może zostać potraktowane jako naruszenie ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.
Są jednak też inne interpretacje, które są często wykorzystywane. Mówią one, że dzieci wobec prawa są równe, a przecież to ich dotyczy świadczenie i nie powinno się tutaj stosować takiego zróżnicowania.
Tak czy inaczej istnieją na rynku firmy, które pomogą tak dopasować ofertę prezentową dla dzieci aby uwzględnić każdą z tych interpretacji i zadbać o komfort pracodawcy a w ostateczności o radość na twarzy każdego dziecka.
Warto więc przyjrzeć się ofercie firm obsługujących ten zakres benefitów aby zdążyć jeszcze przed grudniem 2020.
Jako FEMMERITUM dla jednych firm stosujemy zasadę równości wartości prezentów dla dzieci. W jednej kwocie zawiera się wartość produktu, konfekcja i wysyłka na podany przez zamawiającego adres wraz z listem od Świętego Mikołaja i oklejeniem paczki specjalnie zaprojektowanymi na tę okazję naklejkami z hasłem „Poczta Świętego Mikołaja”.
Inne firmy wolą aby zachować podział dochodowy pracowników i grupy zarabiające mniej mają możliwość otrzymania dodatkowo książki o właściwej wartości.
Są też klienci, którym zależy na tym aby wartość każdego prezentu była podana dokładnie co do złotówki. Takie rozwiązanie jednak sprawdza się przy małych volumenach zamówień.
Czy gotówka na konto nie jest lepsza?
Niektóre firmy proponują swoim pracownikom zamiast prezentów bony i talony.
Należy jednak pamiętać, iż bony nie korzystają ze zwolnienia podatkowego przewidzianego dla innych świadczeń finansowanych ze środków ZFŚS. Ich wartość będzie więc stanowiła przychód osoby uprawnionej, podlegający opodatkowaniu. Dużym minusem takich rozwiązań jest też mały potencjał tworzenia świątecznej atmosfery w organizacji. Polacy, co do zasady nie rozmawiają o pieniądzach i na pewno nie usłyszymy od pracownika komentarza typu „ale super, dostałem X zł na konto w prezencie od firmy”. Za to komentarz typu „zamówiłem fajne prezenty dla moich maluchów przez platformę oferowaną u nas w firmie” już zdecydowanie częściej. Radość towarzysząca otwieraniu prezentów przez dzieci rzadko da się porównać z radością z dodatkowego przelewu. A już na pewno trudno jest tą radością się podzielić czy pochwalić.
Od strony prawnej i finansowej – NOWE LIMITY w czasach COVID
Właściwie czas koronowirusa nie zmienił specjalnie przeznaczenia środków. Zmieniły się za to limity. Ustawa „Tarcza Antykryzysowa” podniosła limity zwolnień z zaliczki podatku dochodowego świadczeń otrzymanych w ramach Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.
Poniżej przedstawiamy tabelkę z porównaniem.
Rodzaj świadczenia
Nowy limit w 2020 roku
Stary limit
Zapomogi przyznane w przypadku indywidualnych zdarzeń losowych, długotrwałej choroby bądź śmierci, klęsk żywiołowych
10.000 zł
6.000 zł
Wartość świadczeń rzeczowych za wyjątkiem bonów i talonów
2.000 zł (limit obowiązuje również w 2021 r.)
1.000 zł
Dopłaty do wypoczynku tj. wczasy, kolonie, obozy, zimowiska w tym również połączonych z nauką
3.000 zł (limit obowiązuje również w 2021 r.)
2.000 zł
Zmiany wynikają art. 52l, który został dodany do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w związku z art. 4 ustawy z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 568). Zmiany obowiązują od dnia 31 marca 2020 r.
Warto wiedzieć
Warto wiedzieć, że zgromadzone na koncie Funduszu środki nie mogą zostać przeznaczone na cele inne, niż te, na które pierwotnie były przeznaczone. W związku z nowymi regulacjami zawieszeniu ulega konieczność realizowania dalszych odpisów, jednak działalność finansowana ze środków już zgromadzonych, w dalszym ciągu powinna być realizowana. Szczególnie w czasie kryzysu, pracownicy, którzy najbardziej potrzebują wsparcia ze środków Funduszu, mogą docenić otrzymaną pomoc.
A my już zaczynamy pracować nad przygotowaniem najlepszej oferty prezentowej dla dzieci Twoich pracowników!
W podcaście Keepthe Balance in Shape wspólnie zastanawiamy się czy możliwe jest zintegrowanie wielu ról życiowych u pracującego rodzica? Jakie trudności napotykamy jako rodzice w pracy? Czy odczuwamy satysfakcję i harmonię w naszym życiu? W podcaście Keep the Balance in Shape najważniejsi jesteście wy – pracujący rodzice i z wami wspólnie chcemy odpowiedzieć na te pytania. Zostańcie z nami.
001_Podcast Femmeritum – zaczynamy!
byFemmeritum
Przed Wami nasz pierwszy podcast, w którym wyjaśniamy skąd pomysł na stworzenie podcastu Keep the Balance in Shape. Paulina Janiak wyjaśnia Wam kto będzie nagrywał podcasty, kogo będziemy zapraszać do współptworzenia z Femmeritum tego materiału oraz jakie dylematy, zagadnienia będziemy poruszać.
Podcast pojawiać się będzie co drugi poniedziałek o 6:00 rano. Kolejny odcinek już 22.06!
Jeżeli macie pomysły na tematy, chcielibyście gościć w naszym podcaście, skontaktujcie się z nami.
Całym zespołem Femmeritum postanowiliśmy stworzyć ciekawą przestrzeń do zdobycia informacji z obszaru, którym zajmujemy się na co dzień.
Po co robimy ten podcast?
Kolejny podcast pomyślicie – keep the balance in shape – o co właściwie tu chodzi? Po co? W jakim celu?
W ostatnim czasie obserwuje się wzrost zainteresowania słuchaniem podcastów.
Jest to ciekawa forma zdobycia informacji w krótki, skompresowany sposób, który można wykorzystać podczas spaceru czy tez podróży samochodem.
Przyszła pora również i na nas aby taki podcast stworzyć i udostępnić go naszym fanom.
Jako FEMMERITUM pracujemy z korporacjami w obszarze integracji życia zawodowego i życia prywatnego czy też integracji wielu ról jaki pracujący człowiek musi w swoim życiu łączyć.
Tylko odnalezienie równowagi i spokoju w tym aspekcie może pozwolić na czerpanie satysfakcji z pracy oraz z życia prywatnego. W firmach dzielimy pracowników na kilka kategorii w zależności od ich sytuacji życiowej, wieku i w konsekwencji potrzeb.
Najczęściej jednak ostatecznymi odbiorcami naszych usług są pracujący rodzice. Czy to dziwi?
Nie powinno bo zachwianie tej równowagi czy też problem generalnie pojawia się właśnie w momencie kiedy do naszego życia zawita mały człowiek i wywróci poukładany świat do góry nogami.
Nagle okazuje się, że czasu porannego jest za mało, że dojazd do pracy jest zbyt daleki i długi – dotyczy to również powrotu. Choć w obecnym czasie element ten stał się dosyć nieistotny.
Okazuje się, że praca zdalna staje się możliwa do wdrożenia i to w trybie natychmiastowym. To co jeszcze 4 miesiące temu dla wielu firm było nie do osiągnięcia i znajdowali wiele argumentów za tym, że praca zdalna to tylko 1 dzień w tygodniu lub w ogóle teraz stało się codziennością.
Idąc dalej z kwestią pojawienia się dziecka. Również teraz w czasie COVID najtrudniej mają rodzice, którzy łączą pracę zdalną z odrabianiem lekcji z dziećmi lub w ogóle z koniecznością zajęcia się dziećmi. Tutaj również jako Femmeritum przyszliśmy z pomocą organizując zajęcia online dla dzieci – aby zając im czas, aby dostarczyć rozrywki – w efekcie aby rodzice mogli pracować.
Większość z naszego zespołu ma dzieci a właściwie za chwile wszystkie będziemy matkami i temat rodzicielstwa w pracy jest nam bardzo bliski. Każdy z naszych produktów wyrósł na bazie naszych doświadczeń i potrzeb, które pojawiały się na każdym etapie naszego życia.
Dlatego też teraz postanowiłyśmy udostępnić wam kanał, na którym będziecie mogli posłuchać o tym jak pracować by nie zwariować, jak radzić sobie z dylematami rodzica pracującego, niezależnie od tego czy jesteś matką czy ojcem, czy masz małe dzieci czy duże.
Będziemy poruszać tematy bezpośrednio związane ze środowiskiem pracy ale także z życiem prywatnym, na które nasze życie zawodowe ma ogromny wpływ. Konflikty, które z tego wynikają, trudności, z którymi musimy sobie radzić. Postaramy się Wam dostarczyć informacji, które staną się pomocne w ogarnianiu – jak to się potocznie mówi. Zaprosimy fajnych ludzi do rozmowy, specjalistów z różnych dziedzin czy tez po prostu zwykłych ludzi takich jak my abyśmy mogli porozmawiać o tym co ważne.
Tworzymy ten podcast dla was i chciałybyśmy żeby był tworzony razem z wami – pracującymi rodzicami. Jeżeli macie pomysł na temat, coś was nurtuje, dajcie nam o tym znać. Podcast pojawiać się będzie w poniedziałki raz na dwa tygodnie.
Zgodnie nie tylko z moimi obserwacjami w ostatnich latach coaching stał się niezwykle popularną formą wspierania rozwoju zawodowego i osobistego i jako taki – jest już powszechnie znany. Firmy oferują swoim pracownikom coaching jako jedną z opcji kafeterii benefitowej lub jako bonus dla pracowników wyższego szczebla.
Natomiast „coaching rodzicielski” jest zdecydowanie mniej znany a jednak nie mniej interesujący i pomocny. Niektóre firmy dostrzegły tutaj możliwość wyjścia do pracowników z czymś innym, z czymś nowym.
W ramach półkolonii zimowych przeprowadziłyśmy spotkania dla pracowników firmy The Royal Bank of Scotland właśnie z obszaru coachingu rodzicielskiego. Temat spotkał się z dużym zainteresowaniem zarówno rodziców dużych dzieci jak i tych malutkich. Jak widać już od pierwszych dni dziecka rodzic stara się zdobyć niezbędne narzędzia do wychowania świadomego swoich talentów dorosłego.
A o co chodzi w coachingu rodzicielskim?
Poniżej moja z współpracującym z nami coachem, Agnieszką Bożek.